Wojna położyła kres zaborowi rosyjskiemu, ale jednocześnie Zamość znalazł się pod nową władzą (Okupacja austriacka 1915-18). Pod koniec VIII 1914 do doszło wielkiej austriacko-rosyjskiej konfrontacji, znanej w historiografii, jako Bitwa pod Zamościem. Pierwsze oddziały rosyjskie  ruszyły z Zamościa 31 VII na front w stronę Tomaszowa. Za kilka dni z głębi Rosji przeszła przez Zamość na front konnica.
Gdy armia austriacka ruszyła w stronę Lubelszczyzny, wokół Zamościa skoncentrowano 45 tys. wojsk rosyskich, a bezpośrednio do obrony miasta i przedmieść 3 Dywizję Grenadierów. Na przeciwko od zachodu stanął 2 Korpus austriacki. Miasto nie ucierpiało w czasie działań wojennych, które prowadzono poza granicami miasta. Zamość zajęto przemarszem, kilka razy przechodził z rąk, 18 VIII oddziały rosyjskie opuściły Zamość. W sobotę 22 VIII do miasta wkroczyła konnica austriacka, opuściła je w poniedziałek, 24 VIII. Tego dnia przybył do Zamościa podjazd rosyjski, a za nim ze śpiewem i muzyką kilka pułków piechoty.
27 VIII o 10.30 Austriacy rozpoczęli ostrzał miasta i okolic, w godzinę potem zmuszając Rosjan do odwrotu. Przeciwnik wszedł od Nowej Osady, inne oddziały o 14.30 od zachodu, a potem takze od południa. Austriacy stracili 20 oficerów i ok. 700 zabitych i rannych żołnierzy,, wzięli do niewoli kilkuset jeńców i pozostawionych 20 dział.
Jedyne ślady zniszczeń - podziurawione kulami fasady kamieniczek w płd. części starego miasta - świadczyły nie o wymianie ognia, lecz jak pisał korespondent francuskiej gazety, były pozostałością żołnierskich orgii i braku dyscypliny w szeregach austriackich żołnierzy. Na początku wojny doszło w Zamościu do zbiorowej egzekucji.
5 IX 1914 Rosjanie ponownie zajęli Zamość a z oddziałami 1 Dywizji Kozaków Dońskichi powróciły rosyjskie władze. Jednym z kluczowych wydarzeń dla odzyskania niepodległości było powstanie Legionów (Legioniści). Z końcem wojny Zamość wrócił do Polski (Niepodległość 1918).


  * Ze wspomnień Konrada Lipczyńskiego - 21 VIII przyjeżdżam do Zamościa i o dziwo, dowiaduję się, że  w Zamościu nie ma już władzy, poczty, kasy, Na ulicach ani jednego strażnika. W mieście spotkałem straż obywatelską polską, którą dowodził zięć Kłossowskiego i żydowska dowodzoną przez Izaaka Wechtera. Zamykały m.in. opuszczone w popłochu mieszkania Rosjan. Tegoż dnia wieczorem Austriacy zajęli Zamość. Wg wiedeńskiego Archiwum Wojennego było to dzień później. Ze wspomnień Kazimierza Fudakowskiego - Pierwsze dni mijały pod znakiem powszechnej mobilizacji i ewakuacji urzędów państwowych na na głębokie tyły, co nastąpiło tak szybko, że ko kilku dniach Zamość opróżniono ze wszystkich władz rosyjskich.
 Ze wspomnień inż. Z.K (1914) - Ktoś nasyła dezerterów na sklepy polskie, gdy żydowskie nietknięte. Dotkliwy powrót Moskali. Ktoś denuncjuje i najbardziej uspołecznionych mieszczan rozstrzelano, m.in. śp. pamięci Gibulskiego, a kilkanaście przedsiębiorstw polskich zdemolowano. (Szlakiem Wielkiego Hetmana, "Głos Lubelski", 1938 nr 337)
  * Felieton gazetowy z IV 1915 - Obecnie w Zamościu zupełnie się nie odczuwa, że na ziemi polskiej toczy się niebywała walka, przelewa się krew bratnia. W sklepach przepełnienie mimo wielkiej drożyzny, w restauracjach pełno gości z różnych sfer. Wszyscy zdają się nie myśleć o tym że bracia nędzę cierpią, lepiej pieniądze wyrzucone na przyjemności, obrócić na cel pożyteczny.
 * Straty poniesione w wyniku rekwizycji przez Rosjan - miedź i przyrządy fabryczne w miedzi (50 tys.), przez Austriaków w 1914 - prywatne m.in. u R. Mandeltorta w składzie wina (15 tys.), Wojnarowskiego (10 tys.), B. Wajtrauba (cukier, kawa, świece 6,5 tys.), przez Austriaków w 1915 - zajęcie pomieszczeń Zjazdu Sądowego, mieszkania burmistrza,Rady miejskiej (9,1 tys.), przez Niemców w 1916 prywatnie od różnych osób cukru, kawy, wyrobów tabacznych (80 tys.), zboża i słomy  (60 tys.), drewno z tartaku Fuksa (50 tys.),  drzewo z obu składów (70 tys.), nafta ze składu wołyńskiego  (25 tys.),  koni, wozów, bydła, świń, obuwia, odzieży na przedm. Majdan (15 tys.).