Na przełomie XIX/XX w. nr 9. Dwuczłonowy, narożna, wąskofrontowa piętrowa kamieniczka i przyległy parterowy, bezstylowy dom z 3-spad. dachem. Fasada kamieniczki 3-osiowa, z balkonem, gzymsami wieńczącym i działowym, na piętrze wydzielona pilastrami, i wspólną nadokienną, wyłamaną opaską. Związana w I poł. XX w. nazwiskami Gałaszkiewiczów i Bączkowskich. W l. 60. w parterowej mieścił się sklep mięsny, w narożnej zakład szwalniczy. W 1944 otwarto też małą restaurację Pawlikiewicza i Cieplikiewicza.
* Po drugiej stronie rynku mieścił się sklep mięsny. Ażeby w nim cokolwiek w tamtych latach kupić, dwie kolejki ustawiały się już w przeddzień: stały całą noc. W środku panował tłok i rwetes. Sprzedawczynie, panie Niderlowa i Kuraszkiewiczowa, były mistrzyniami ważenia: jeszcze poruszały się szalki, jeszcze nie ustaliła się dokładna waga boczku, słoniny czy kiełbasy zwyczajnej, a one już je zdejmowały i owijały w papier. Nikt nie ośmielił się protestować: waga orientacyjna była ostateczna, a dokonywany w myślach rachunek musiał się zgadzać. Zapowiedź, że za, powiedzmy, trzydzieści lat w sklepie mięsnym prowadzona będzie sprzedaż obrączek, pierścionków i bransoletek, uznano by za kiepski żart. (P. Szewc Z powodu i bez powodu)