Tereny położone na południowy-wschód od Janowic Dużych, między Starą Rzeką i Łabuńką, także wymieniane jako Międzyrowy, przecięte ulicą Dzieci Zamojszczyzny. W przeszłości była to wspólnotowa łąka do wypasania bydła, koni, gęsi. Zalewowe, podmokłe Błonia przechodzono na przełaj, pokonując rzeczne brody, latem wypełnione tylko do kostki. Pod koniec zimy Błonia pokrywały lodowe kry, a rozlewisko sięgało ul. Orzeszkowej. Meandrującą rzekę w 1931-32 uregulowano, a na rozparcelowanych pojawiły się ogrody warzywne, szczególnie dobrze plonowała kapusta.
* W czasie tajania lodów, zalana łąka inaczej określana jako Błonia pokryta była taflami kry. W takim to okresie chłopaki próbowały pływać na oderwanych dużych krach lodowych. To mogło się odbywać na spokojnych i płytkich zatokach wezbranej wody zalewającej łąkę, Ale zawsze chłopaków głośno rugano, przypominając opowieść, że tam w przeszłości był taki chłop, a nazywał się Magryta, który gdy woda z lodem zniszczyła most, to chciał na krze przepłynąć rozlewisko rzeczne od Janowic do pól „Obozu|” z drugiej strony. Ostrzeżenie zawsze kończyło się stwierdzeniem, że Magryta się utopił (ze wspomnień Mariana Tracza).