Ur. w Stalowej Woli, wychowywał się w Lublinie, ukończył I LO w Zamościu, w Krakowie AWF, wychowanek "Lublinianki" 1969-74, grał w 1974-77 w "Legii" (był rezerwowym P. Mowlika, wówczas reprezentanta Polski), także w "Stali" Stalowa Wola (II liga, 1977-80). W 1980-87 grał w "Hetmanie", czołowy w tamtym czasie zawodnik, a także jeden z wybitniejszych bramkarzy w dziejach klubu. W plebiscycie "TZ" został piłkarzem 70-lecia "Hetmana".
Później trener i zawodnik "Roztocza" (1988-90), związany też z innymi lokalnymi klubami "Ostoją", "Sokołem". i "Victorią", także trener kobiecej drużyny "Hetmana". Wrócił do "Hetmana" jako II trener (z W. Gąsiorem wprowadził zespól do II ligi), krótko także I-szy (1990-92), był też w klubie dyrektorem sportowym. Prowadził zajęcia z bramkarzami, odkrywca talentu Przemysława Tytonia, trener II klasy, nauczyciel w-f, m.in. w I LO. Spoczął na cmentarzu komunalnym w Zamościu.
* Dla „Hetmana” był w stanie zrobić wiele, nawet więcej. W 2009 gdy zaczął się chylić ku upadkowi, a awansował do 1/16 PP zadzwonił do PZPN – Ustawcie losowanie, żebyśmy trafili na Wisłę lub Legię, to dla nas ostatnia deska ratunku. Postawiono "oczy w słup" na taką propozycję, ale do Zamościa przyjechał …mistrz Polski „Wisła” Kraków, wystarał się też z W. Pasztem o transmisję w TVP Sport, przyszło 7 tys. kibiców, zasilając kasę zadłużonego klubu. (wg M. Sztochela, „Kronika Tygodnia” 2024)
* Był piłkarzem wszechstronnym pod względem technicznym i taktycznym. Stanowił ostoję defensywy. Wnosił dużo jakości i klasy do gry (…) Zawsze profesjonalnie przygotowany. Dbał o sprzęt, elegancki, w szatni wprowadzał atmosferę luzu, opowiadał dowcipy, dzięki temu zapominano o meczowym stresie. (K. Rysak, za „Kroniką Tygodnia”)