W 1946 na ogrodnika miejskiego zaangażowany został Karol Sierżański. W 1950 posadzono 833 drzewek ulicznych i 1755 krzewów. W 1952 oprócz parku było 2,06 ha skwerów, 1,6 ha ogródka jordanowskiego i 5,4 ha zieleni przyulicznej. W 1955-57 - 37 tys. drzew. Powstały "laski komunalne" w zach. i płd. części miasta. W 1960 posadzono 140 tys. drzew i krzewów (100 wiśni zasadziły przy ul. Lipskiej pracownice "Wzoru"). Od k. l. 50 zagospodarowywano także cieszący się złą sławą "Małpi Gaj", gdzie stało wówczas jeszcze 5 niezwykle okazałych topól (przed wojną najwyższe). Od 1966 urządzano tereny w okolicach zalewu (100 ha). w mieście). Łącznie na przedpolach d. twierdzy znajdowało się 29 ha zieleni.
Współcześnie oprócz parku miejskiego, dawnego "ogrodu adrianowskiego" w granicach miasta znajduje się obecnie park dworski na Karolówce oraz współczesny "lasek komunalny" w okolicach zalewu (52,5 ha).
Ponadto wg stanu w 1990 w mieście znajdowały się enklawy zieleni przy następujących obiektach:
 - Katedra w 1999 - 31 drzew, głównie jesiony (młode drzewka jesionowe sadził na pocz. lat 30-tych kościelny z ks. Hartmanem), klony i graby (o wymiarach pomnikowych 3 jesiony i 2 lipy), 2009 - 20, 2013 - 10 (w 2012 wycięta 6 drzew);
 - kościół św. Katarzyny - 4 robinie, lipa i jesion; oraz zieleniec po d. ZOO - 13 drzew (najwięcej lip); 
 - kościół św. Michała - 47 drzew, prawie wyłącznie kasztanowce;
 - koszary ZBOT (d. TSWL) - trzy zespoły, kilkaset drzew, gł. kasztanowce, robinie, brzozy, klony; w tym 11 w rejestrze pomników przyrody (Drzewa pomnikowe), drzewa nie przeszkadzały wojsku, po likwidacji sporej części koszar - wycinane, ostatnio w 2013 najpierw w okolicy kościoła, potem ul. Kamiennej - razem 110 drzew (brzozy, kasztanowce, robinie, jesiony, klony, lipy, świerki, nawet 310 cm jesion wyniosły i klon pospolity 305 cm), kolejnych 19 w 2014 i 14 w 2015 (m.in. buki, robinie, świerk, kasztanowiec o obwodzie 300 cm);
 - d. koszary kozackie (Planty) - 19 drzew, w większości jesiony i wiązy - jeden w rejestrze pomników przyrody;
 - szpital - 66 drzew, w tym 30 klonów i 20 lip (o wymiarach pomnikowych 2 kasztanowce, 2 jesiony, 2 klony i 1 lipa), 2 jesiony wyniosłe (28 m) w rejestrze pomników przyrody, w 2007 wycięto 8 drzew; ze wspomnień Mariana Tracza - drzewa przy szpitalu sadził późniejszy kościelny kolegiacki, w naszych czasach (l. 30.) były to już niebotyczne klony, jesiony, wiązy, lipy.
 - szkoła rolnicza (przed fasadą) - 43 drzewa, najwięcej lip (12), łącznie 8 gatunków (m.in. rzadka glediczja); 
 - liceum ogólnokształcące nr 2 (teren d. "monopolu") - ponad 30 drzew, najwięcej kasztanowców, klonów i lip (wymiary pomnikowe 3 kasztanowce, 2 lipy i jesion o obwodzie 3,82 m);
 - szkoła nr 7 (d. gimnazjum żyd.) - ok. 50 drzew, prawie wyłącznie jesiony (kilkanaście z nich, a także dąb szypułkowy i miłorząb w rejestrze drzew pomnikowych); 
 - kuratorium (d. szkoła nr 2) - 14 jesionów.
Duże skupisko drzew znajdują się na cmentarzach parafialnym, a także wokół Rotundy.
Z ok. 90 starych drzew przy ul. Peowiaków, a wśród nich prawie 60 lip, z których połowa o wymiarach pomnikowych pozostało kilka. Przy ul. Piłsudskiego ze szpaleru "ogrodu inżynierskiego" z 15 pomnikowych kasztanowców pozostało 6.
W obrębie miasta zniknęło większość drzew w Rynku Wodnym, klony przy nadszańcu (12, wycięte w 2005). Przestał istnieć skwer przy ul. Staszica.
Przy Bramie Lubelskiej rósł wiąz górski (30 m wys., 3,55 m obwód) w 2002 usunięty. W 2007 wycięto rzadki jarząb szwedzki (ul. Monte Cassino). Kilkudziesięcioletnie drzewa spotkać można także przy dworcu kolejowym (m.in. wiąz), d. ubezpieczalni (świerki), WDK (kasztanowce), na granicy miasta z Sitańcem (świerk, m.in. wys. 30 m), przy ul. Powiatowej 48 (m.in. pomnikowy jesion), przy ul. Wiejskiej (rzadki jesion pensylwański). Sporo pojedynczych drzew o znacznych wymiarach rośnie w posesjach na przedmieściach (najwięcej lip, kasztanowców, jesionów i świerków). Do wichury w 1985 przy ul. Lazurowej rosła lipa drobnolistna (Drzewa pomnikowe). 
W mieście najczęściej występujące drzewa  to (w kolejności): lipy, jesiony, klony jesionolistne i topole pospolite. Sporo też znajduje się kasztanowców. W znacznie mniejszych ilościach pojawiają się wierzby, brzozy, świerki, robinie, a trochę jest też olch, grabów, jarzębin, a z rzadszych - miłorząb dwuklapkowy, brzoza omszana i glediczja. W 2003 ponad 200 kasztanowców zaatakował szrotówek.
W ostatnich latach dochodzi do wycinki drzew na dużą skalę, głównie z uwagi na inwestycje drogowe. W 2006 wycięto zgodnie z przepisami 170 drzew (w tym 60 przy ul. Kamiennej). W skromnym tylko stopniu zastępują je nowe nasadzenia i to głównie krzewów. Wycinki spotkały się z protestem ornitologów (stanowisko zamojskiej Grupy Tow. Ochrony Ptaków, 2005).
W 2011 doszło do masowego wycinania drzew i krzewów w związku z odtwarzaniem fortyfikacji, wysoka zieleń zniknęła z Plant, terenów między Podgroblem i Pałacem, wycięto Małpi Gaj, wycinana też zieleń w Parku. W 2014 usunięto 341 drzew i 1327 krzewów. W 2020 urzędnicy wydali zgodę na wycięcie 340 drzew, w 2021 - na kolejne przy ul. Piłsudskiego (68) i Św. Piątka (głogi), dla porównania w parku 702 drzewa.
Po wojnie  stale rosła powierzchnia  parków i zieleńców (ha): 1958 - 11,5, 1968 - 25,3, 1976 - 37, 1985 - 63 oraz zieleni osiedlowej (odpowiednio 5,2 ha, 9 ha, 27,7 ha, 45,8 ha), 2014 - 93 tereny zielone rekreacyjne (m.in. park), 60 las i tereny zadrzewione, 121 ogródki działkowe (pod opieką miasta 80 ha).
W 2016 struktura  zieleni: 3 parki – 49,2 ha, 28 zieleńców – 46 ha, zieleń osiedlowa – 115,87 ha (samorząd  lok. tylko 31,5), zieleń uliczna – 30,1 ha. W 1975 zieleń przyuliczna zajmowała 15 ha. Pod względem terenów spacerowo-wypoczynkowych, zieleńców, ich powierzchnia jest 10 razy większa niż w Białej i 4 razy większa niż Chełmie.
W 2021 wg prezydenta Zamościa - w mieście mamy 300 tys. drzew (?!). okolicach między ul. Okopową i św. Piątka wycięto 136 drzew, posadzono 358. W radnego pod topór inwestorów poszło 400 drzew, a jednocześnie za organizację miejskiej zieleni Zamość znalazł w gronie laureatów konkursu Eco-Miasto 2021.

Tereny zielone utrzymywane przez WGKMiOŚ UM w 1994
 Park miejski z terenami przyległymi                                                 - 13,50
 Tzw. Planty od ul. Piłsudskiego wraz z fosami do ul. Partyzantów          - 9,70
 Teren przy ul. Partyzantów k. PKO                                                     - 0,70
 Teren przy ul. Okopowej                                                                   - 0,13
 Teren przy ul. Łukasińskiego                                                             - 0,28
 Teren przy ul. Sadowej                                                                     - 0,36
 Teren przy ul. Akademickiej (byłe ZOO)                                             - 0,38
 Teren wokół cmentarza prawosławnego ul. Odrodzenia                        - 2,00
 Tereny przyległe do rz. Łabuńki i rz. Topornicy                                  - 11,70
 Zieleńce przy ul. Peowiaków (SDH, miniamfiteatr, wjazd do MPK)         - 0,20
 Miejsca Pamięci Narodowej                                                               - 7,50
 Nasadzenia kwiatów na Starówce                                                      - 0,30

W Zamościu ukazały się w 1922 książki botanika-leśnika prof. Władysława Jedlińskiego. W 2005 powstało Zamojskie Towarzystwo Przyrodnicze (ul. Szymonowica 15, prezes Wiaczesław Michalczuk). Też: Drzewa pamięci.


 * W związku z wyrażonym na łamach "Kroniki Zamojskiej" z 21 VIII 1991 wnioskiem prof. Jerzego Kowalczyka w sprawie usunięcia drzew przed pałacem i Kolegiatą w celu odsłonięcia architektury tych budowli z protestem wystąpił Zarząd Wojewódzki Ligi Ochrony Przyrody w Zamościu (drzewa są w dobrym stanie, (...) nie stanowią  zagrożenie dla przechodniów, (...) miasto nie posiada zbyt wiele zieleni wysokiej, (...) obok funkcji estetycznych i izolacyjnych  zieleń wpływa na mikroklimat i skład powietrza).  Tego roku na wniosek komisji konserwatorskiej WKZ zgodził się na usunięcie sprzed fasady kolegiaty 3 jesionów, lipy i akacji. Wydział ochrony środowiska uwarunkował to wpłaceniem przez administratora kwoty 1 mld. 223 tys. zł (starych).
 * Roman Sawa wspomina - Przy bramie parkowej rósł rzadko spotykany czerwony klon. Drzewo to zostało ścięte w pocz. l. 60-tych, chyba dość bezmyślnie i bez znajomości tradycji. Trzeba też wspomnieć o drzewie oliwnym przy ul. Akademickiej, pod którym umieszczono ławkę dla spacerowiczów.
 * Przy torach wzdłuż ul. Szczebrzeskiej jeszcze w l. 60. rosły morwy.
 * A. Mastaliński w swoim pamiętniku (1961) - Co by to było, gdyby nasz gród hetmański przyozdobić setkami czy tysiącami krzewów róż? Ale nie.. Cofam tę myśl. Nasz naród to są wandale.
* Z pocz. VIII 2021 nad zalewem posadzono palmy (szorstkowiec Fortunego, pochodz. z Chin i Japonii) - 3 o wys. 4 m i 5 wys. 2,7 m., na zimę przeniesiono do ZOO.