Ur. w Pabianicach, ukończył reżyserię w PWSTiF w Łodzi (miał propozycję asystentury u Dejmka). Od 1961 w Zamościu, kierował założoną przez siebie Poradnią Pracy Kulturalno-Oświatowej (1961-64), uczył j. niemieckiego w Technikum Ekonomicznym (1962-77, także wicedyrektor szkół ekonomicznych), był dyrektorem PDK (1965-67), Młodz. Domu Kultury (1977-84) i PLSP (1985-93), działaczem harcerskim, m.in. zastępcą komendanta Chorągwi, w 1973 został harcmistrzem PL. Był czł. prezydium Wojew. Rady Kultury, działał w Polskim Tow. Logopedycznym.
Z teatrem związany od 1956. W Zamościu najpierw przez rok prowadził Teatr Ziemi Zamojskiej. W 1962 założył Młodzieżowy Teatr Aktualności, który później pod nazwą Teatr Młodych prowadził do 2005, przez który przewinęło się ok. 2 tys. zamojskiej młodzieży. W 1962 prowadził też kurs teatralny. Wyreżyserował ponad 120 przedstawień, występował również 1965-67 na scenie (Wojewoda w Mazepie, Cześnik Raptusiewicz w Zemście, Lekarz w Poczcie R, Tagore, Wielebny Parris w Czarownicach z Salem), był scenarzystą (18 widowisk), kier. literackim, autorem artykułów. Opiekował się też kolejarskim zespołem estradowym (1963). W 2006 zamieszkał w miejscowości pod Zamościem, założył Teatr Realny - Light Travellers. Był prezesem powstałego w 1984 Zamojskiego Stowarzyszenia Kulturalnego, w 1976-83 prezesem oddziału wojew. Tow. Kultury Teatralnej, wiceprezesem zamojskiego Towarzystwa Muzycznego (od 1964).
W 1988 założył i przez 7 lat był prezesem Towarzystwa Przyjaźni Zamość-Schwäbisch Hall (odznaczony Srebrnym Medalem Ratuszowym Schwäbisch Hall). Był dyrektorem Sekretariatu i współtwórcą Europejskiego Klubu Młodzieży Artystycznej, prezesem Stow. Kulturalno-Oświatowego "Leśne Sioło". Odznaczony Krzyżem Kawalerskim OOP, medalem za zasługi dla województwa zamojskiego, Zasłużony dla Zamościa (2017, pośmiertnie) Zasłużony Działacz Kultury. Prochy jego złożono w rodzinnych Pabianicach.


 * Z wywiadu w 1995 - Nie myślał pan o teatrze profesjonalnym w Zamościu? Ciągle mam nadzieję, że to się uda. Nie myślałem o dużej instytucji ze sztabem ludzi, a o kilkuosobowej grupie zapaleńców z wielką pasją - potem naturalny rozwój. Myśleliśmy związać się ze starszą młodzieżą, która potraktuje to przyszłościowo - jako ewentualną możliwość zawodową. To jest realne. W pierwszych latach nie wiązałbym zespołu z budynkami.
 * W MTA wśród młodych zapaleńców - "Szef", "Druch", "Drunio".
 * W 1962 nagrodzony w konkursie "Zamość w piosence" - II nagrodę za piosenkę "Zamojski walczyk" (500 zł).