W XVII w. był to rozległy plac pomiędzy dziedzińcem pałacowym i miastem (w teoretycznych planach "miast Idealnych" traktowany jako "plac broni"). Stanowił jeden z dwu ośrodków miasta, obok Rynku - mieszczańskiego - reprezentacyjny, duchowy. Po rozbudowie dziedzińca przedpałacowego był to plac podłużny, zw. czasem Zamkowym, ale też Akademickim, następnie Placem Parad (XIX w.), w którym po kasacie twierdzy wydzielono wzdłuż gmachu Akademii wąską ulicę, nazwaną później Ordynacką (w 1925 poszerzona), obecna nazwa od 1927.
W 1950-51 ul. Stalingradzka (zreflektowano się, oddając starą ...370-letnią nazwę, a Stalingradzką "obiecując" arterii mającej łączyć ...ul. Łukasińskiego z Peowiaków). W 1988 "wchłonęła" - do ronda - dawną ul. Botaniczną. Omyłkowo nazwana też Senatorską (1929). Wysadzona akacjami (do 1961) w l. 30-50. była popularnym miejscem spacerów, później nazywana czasem aleją róż (herbacianych!). Jedna z pierwszych asfaltowanych ulic w mieście. Starzy zamościanie wspominają rosnący w w pobliżu parku rzadki czerwony klon i drzewo oliwne z ławką po nim.


 * Zaczęło się - wóz zaprzężony w 6 koni przeciągnął betonowym kołem po ulicach, kontrolując równię bruku. Bruk okazał się dziobaty, więc z rozkazu władz miejskich przystąpiono do zrobienia nowego. Ciemna uliczka Akademicka zarośnięta gęsto drzewami, wąska, przeistoczyła się w szeroką, płytami trembowelskimi wyłożoną ulicę (korespondencja z Zamościa - "Mały Przegląd", 1934)
 * Była miejscem spacerowym. Do l, 60-ych jezdnia była węższa od dzisiejszej, natomiast szersze były chodniki - jak się niegdyś mówiło - trotuary. Wychodząc z nabożeństwa w Kolegiacie sunęli zamościanie spacerkiem prze Akademicką do parku. Był to taki zamojski deptak. Na trawnikach rosły tam wtedy akacje. Kiedy zaszła konieczność poszerzenia jezdni, akacje, do których zamościanie tak byli przywiązani, konieczności dziejowej wycięto. Ale jako rekompensatę posadzono tam krzewy i róże. Ulica z alei akacji stała się aleją róż. (M. Matuszewska, za "Tygodnikiem Zamojskim" z 1988)
 * 2 II 1950 na nadzwyczajnej sesji MRN rozpatrywano wniosek wiceprzewodniczącego W. Andrzejewskiego o przemianowanie ul. Akademickiej na Stalingradzką. Dyskusja przemieniła się w owacje na cześć Stalingradczyków. W jej wyniku jednomyślnie MRN postanowiła przemianować ulicę. Przewodniczący przerwał posiedzenie i w komplecie udano się na ul. Akademicką, gdzie przybito szyldy z napisem Aleja Stalingradzka, oświadczając, że życzenia klasy robotniczej i ludności miasta Zamościa zostały spełnione
(z protokółów obrad MRN).