W 1850 z miłości do pięknej zamościanki zastrzelił się stojący w twierdzy z wojskiem pułkownika, a w 1891 powiesił się w Klubie Maciej Łyś. W latach międzywojennych odnotowano szereg głośnych samobójstw (K. Zaremba, F. Plattner, J. Czechowicz, A. Marczewski). W 1927 w zabud. kolegiaty powiesił się wytwórca foremek do ciastek 25-letni Komoński. Jedno z głośniejszych samobójstw popełnił w restauracji Wildera szef orkiestry 9 p.p. Michał Muszyński, strzelając sobie w serce (1935), a słynna z urody Władysława Pysiówna zastrzeliła się w gabinecie dyrektora szkoły przemysłowej (1930), natomiast z Warszawy przybyła z zamiarem zabicia narzeczonego, znanego skądinąd w Zamościu Stanisława Dz. 29-letnia Felicja Szkocka, a nie zastawszy go zastrzeliła się sama (1929, spoczywa na zamojskim cmentarzu). Odratowano w 1929 szeregowca  245 pułku w Równem, który strzelił do siebie w Rynku Wielkim.
Głośna była sprawa tragicznego romansu porucznika S. z żoną kolegi por Ch. W 1934. Zastano zastrzeloną Jadwigę Ch. i ciężko postrzelonego kochanka. Przybyły mąż w rozpaczy chciał się zastrzelić, uniemożliwiono mu to, ranił jednak sędziego wojskowego kpt Wilka. Śledztwo wykazało, że kobieta nie była, jak sądzono, ofiarą kochanka - lecz strzeliła do niego, następnie popełniła samobójstwo.
Kobiety lekkich obyczajów truły się octem (1930). Do śmiertelnych wypadków doszło w 1932 (uczennica zastrzeliła ucznia) i 1936 na strzelnicy. Wisielca odkryto w zabudowaniach kolegiackich (1937 - 25-letni Józef K. wytwórca foremek do ciastek, zgubił wszystko i stąd desperacki krok). Przy końcu l. 30., jak wynika z raportów, popularną trucizną była esencja octowa.
Z. Klukowski opisuje sensację jaką wywołało samobójstwo Bogusława H.  znanego urzędnika zamojskiego, który w 1939 zadeklarował się jako Niemiec, czynnie szkodził Polakom, aresztowany za nadużycia 28 IX 1943 powiesił się w ustępie zostawiając kartkę do Niemców od "Sk...syny....". 2 VII 1957 w piekarni przy ul. Piłsudskiego - zdemobilizowany por. WP najpierw zabija piękną sprzedawczynię, potem siebie (po 3 dniach pochowani zostali we wspólnym grobie). Podobny przypadek (porzucony kochanek), lecz już bez takiego rozgłosu, zdarzył się w 1986.
W 1984 m.in. na Słonecznym Stoku z 8 p. skoczyła kobieta, później - też z 8 p. - ojciec wyrzucił córkę 3,5 r. i sam wyskoczył. Czarną wisielczą serię - po 1 ofierze - odnotowano 23, 24 i 25 VI 1996 (ul. Szczebrzeska, szpital, ul. Orzeszkowej). Zdarzały się samobójstwa na torach, m.in. uczeń TR (1978). Desperat chciał skoczyć z kościoła św. Mikołaja (1998).
W X 2013 z IX p. jednego z wieżowców przy ul. Bohaterów Monte Cassino wyskoczyła kobieta. W ciągu kilku lat odebrało sobie tam życie 6 mieszkańców (4 przez powieszenie, w tym trzy w mieszkaniu, 2 wyskakując z okna). W 2022 odnotowano prawdopodobnie pierwszy w Zamościu przypadek samopodpalenia (mężczyzna  28 l.)
W 2018 dokonano 5 samobójstw (12 usiłowań)


 * Nie doszło do samobójstwa 2 X 1998, gdy 20-letni desperat wspiął się po rusztowaniu aż pod krzyż kościoła św. Mikołaja, załamany (narzeczona), przemarznięty, przed 19-tę dał się policyjnemu negocjatorowi sprowadzić na ziemię.