W całości przy ul. Staszica), po obu stronach 4 skrajne kamienice znajdowały się poza Rynkiem. Trzy pierwsze po renowacji zajęły Pracownie Konserwacji Zabytków (1977-91). Są to: kamienica Wolsonowska (nr 9), Łyszkiewiczowska (nr 11) i Brzyskich (nr 13), nazywane od ich właścicieli z przełomu XVII/XVIII w. złotnika Jana Wolsona, rajcy Sebastiana Łyszkiewicza i Brzyskich - Aleksandra (rajca), potem Antoniego (dr medycyny, sekretarz JKM) i Michała (profesor Akademii).
Następną kamienicę wystawił w 2 ćw. XVII w. aptekarz Bartłomiej Lipowski (kamienica Lipowskiego), po nim dłuższy czas znajdowała się w rękach Koniakiewiczów. Wszystkie cztery w 1691 określane były jako "półkamienice" tj. murowane domy parterowe z podcieniami i później nadbudowanymi piętrami. Uwagę zwraca dekoracja fasady kamienicy nr 15 (bonie i pionowe pasy). W tylnych izbach zachował się strop z sosrębem (nr 13) i dekoracyjne sklepienia (nr 15) oraz portale z kartuszami z inicjałami IHS (nr 9) i AH (nr 13). Ten drugi, manierystyczny, przeniesiony został z sąsiedniej kamienicy nr 15 - ok. poł. XVII w. w posiadaniu Aleksandra Hoffmana.
Już przy Rynku Wielkim znajdują się kamienice nr 17 - Reynebergerowska, nr 19 - Kinasta, nr 21 - Bernego i nr 23 - Telanowska, a po drugiej stronie nr 25 - Morandowska II, nr 27 - Szczebrzeska, nr 29 - Bystrzyckiego  i nr 31 - Turobińska.
Dalsze kamienice znajdują się poza Rynkiem i mają już fasady 3-osiowe, są mniej ozdobne, uboższe w detal. Nie wykluczone jednak, iż pierwsza z nich (nr 33) mogła posiadać attykę i fryz, może sztukaterie. Zachowały się jednak tylko barokowy portal w podcieniu i drugi - unikalny, gdyż prowadzący z sieni do piwnicy ze słynną winiarnią Fersztendików (osobne hasło), zwieńczony półkolistym, przerwanym, szczytem i pustą dzisiaj tablicą, a jego styl świadczy, że winiarnia mogła mieć o wiele dłuższą historię. Kamienica należała co najmniej od poł. XIX w. do Mandeltortów. Z rodziny tej pochodziła znana tłumaczka Eleonora Słobodnikowa. We wspomnieniach opisuje sklep dziadków prowadzących hurtową i detaliczną sprzedaż wysokogatunkowych win, wódek i miodów (na podcieniu odkryto w czasie renowacji polski i rosyjski napis "Skład win i towarów kolonialnych"). "Zaplecze" sklepu znajdowało się w piwnicach.
Trudno coś ciekawego powiedzieć o kamienicy nr 35, za to na uwagę zasługuje następna (nr 37). Nie była kamienicą kupiecką, wymagającą szerokiej sieni, w której składowano towary i sklepów w pierwszym trakcie, lecz domem mieszkalnym malarza, później urzędników dworskich. Dlatego prawdopodobnie posiada rzadki w Rynku dwudzielny trakt przedni (z podcienia wchodziło się wprost do izby). Kamienica ta od poł. XIX w. była w posiadaniu Luksemburgów. Tablica w podcieniu upamiętnia (mylnie) miejsce narodzin Róży Luksemburg (osobne hasło).
Z innych względów wyróżnia się ostatnia (nr 39), narożna kamieniczka - wystawiona na pocz. XVII w. i jako jedyna w Rynku dotąd nie nadbudowana. Z czasem powstało piętro tylko nad jej tylną częścią. Tę skromną jak wówczas określano półkamienicę znajdujemy przez pewien czas w rękach księży kolegiackich, potem Myszkowskiego stolnika bełskiego. W l. międzywojennych, podobnie jak i 5 poprzednich kamienic, należała do właścicieli żydowskich. Przez 20 lat był tam sklep AGD (od 1956). W 1983 w całości przeznaczona została na Klub Młodej Inteligencji.


 * Właściciele kamienic w pierzei południowej w 1937:
Nr 9 sp. Ch. Kelnera i Markfelda
Nr 11 Paweł Klimkiewicz
nr 13 Andrzej Hajduk
Nr 15 Andrzej Gałaszkiewicz
Nr 17 sp. L. Margulesa
Nr 19 Julian i Antoni Jabłońscy, T. Margules
Nr 21 Sp. Zysbroda, E. Epsztajna i Fuksa
Nr 23 M. Zys, Jonas Perec i Fratkin
Nr 25 Zygmunt i Józefa Wojnarowscy
Nr 27 sp. J. Czernickiego
Nr 29 sp. M. Hernhuta
Nr 31 sp. Abrama Mandela (I p. Skarb Państwa)
Nr 33 sp. Eliasza Mandeltorta
Nr 35 Icek Fink
Nr 37 Berko Luksenberg
Nr 39 sp W. Wagucha