W 1992 w mieście było 81 narkomanów (w ciagu roku przyrost o 30 osób). Najwięcej dotąd zabrano 1,2 kg marihuany, a w jednym z garaży znaleziono 500 porcji, zlikwidowano też jej plantację za szkołą rolniczą (1995-96). W 1997 konopie indyjskie hodowano na balkonie d. seminarium (ul. Akademicka). W 1991 najbardziej zagrożone było  II LO i PLSP (marycha) oraz szkoły nr 2 i 3 (kleje), "towar" nabywano w Rynku Wielkim (łatwo było o kontakt w KMPiK, Medyku, Jeżyku) i bazarze (Rosjanie, Ukraińcy, Wietnamczycy), wg policji ok. 300 uzależnionych, wg zorientowanych do pół tysiąca.  
Od 2002 w Zamościu działał gang narkotykowy Roberta K. (b. ochroniarz, sprzedawca w salonie samochod., 2009 - 33 lata) monopolisty na d. województwo zamojskie, zajmujący się głównie organizacją sieci i pośredniczeniem z dużymi dostawcami z Beneluksu. Do jego rozpracowania przez CBŚ wprowadzono do obrotu ok. 100 kg narkotyków, gł. marihuany i amfetaminy. W 2007 CBŚ aresztowało pierwszą grupę, ponad 60 osób. Dilerzy to gł. zamościanie, wśród nich Mongoł, Trol, Sikor, Majkel, Dudys, Bolo, Lewy, Tytus. Śledztwo objęło też drugą oraz trzecią grupę z Zamościa. W 2008 skazano 86 osób, Robert K.  jako przywódca na 7 l. i zwrócić 417 tys. zł, następny 4 l. i 3 l. pozostali w zawieszeniu, a oprócz grzywien mają zwrócić zarobione pieniądze, nawet 371, 229, 73 tys. zł. W 2021 rozbito w Zamościu grupę Kury" v. "Hetmana" (30 kg narkotyków), a z końcem roku przed zamojskim SO stanęły 2 gangi (21 osób).
W 2004 wpadł zamościanin hodujący najwyższej jakości konopie indyjskie (plantacja sterowana komputerowo!), w 2013 26-latek z ul. Piłsudskiego (21 donic, lampy nagrzewające, wentylatory). W 2009 powstał w Zamościu sklep z dopalaczami "Crazy party" (zamknięty w 2015).