Zamość wpisany został na nią 14 XII 1992 podczas XVI sesji UNESCO w Santa Fe (rok wcześniej wstępną uchwałę podjęto na XV sesji w Kartaginie). Stało się to po latach połączonych starań władz miejskich i konserwatorskich oraz przedstawicieli rodziny Zamoyskich. Przyśpieszyła je wizyta 28 uczestników sympozjum KBWE w Krakowie nt. europejskiego dziedzictwa kulturowego, którzy na zaproszenie prezydenta miasta M. Zamoyskiego 1 i 2 VI 1991 zwiedzili Zamość (wysłuchali wykładu o Zamościu prof. T. Zarębskiej). Uzasadnienie do wpisu przygotował prof. Jerzy Kowalczyk.
Wpisany został w 20-tym roku istnienia listy, wraz z nim znajdowało się wtedy na niej ok. 400 obiektów, w tym 81 centrów staromiejskich. To zaszczytne wyróżnienie obok Starego Miasta w Zamościu spotkało wcześniej tylko Kraków i Warszawę (starówki) oraz kopalnię w Wieliczce, cmentarzysko oświęcimskie i Puszczę Białowieską (do 2006 wpisano 13 obiektów w Polsce). Wydarzenie to upamiętnia tablica i pamiątkowa moneta. 7 V 1993 wojewoda przekazał akt wpisu prezydentowi miasta. Zamość jako miasto Światowego Dziedzictwa był tematem "Wielkiej Gry" (jesień 1997).
Od 1993 Zamość działa w Organizacji Miast Świat. Dziedzictwa - Organisation of World Heritage Cities (od 2001 pełnoprawny czł.), opłacając w 1996 składkę 4180 zł, oraz w Międzynarod. Radzie Ochrony Zabytków ICOMOS (460 zł). Prezydent miasta uczestniczył w I-szym kongresie miast w Fezie (1993).


 !!! Jan Zamoyski  po uroczystościach w Paryżu związanych z wpisaniem Zamościa  - Z chwilą wpisania na listę miasto trafi automatycznie pod opiekę finansową UNESCO. W grę wchodzi  od 100 do 200 mln dolarów rocznie (wywiad dla "Kroniki Zamojskiej" z 11 VIII 1992)
 * W jakiś sposób przyczyniłem się do wpisania Zamościa na listę UNESCO poprzez opublikowanie w języku włoskim publikacji "Zamość - miasto idealne". W komisji UNESCO, w której był Włoch, zachwycono się tą publikacją, której nie chcę przeceniać, niemniej jednak fakt opublikowania jej po włosku i jej treść, i jej treść, pokazująca, że Zamość jest to jedno z największych osiągnięć urbanistyki europejskiej - zabrzmiało bardzo przekonywująco. Opublikowałem także tekst tłumaczony na język angielski, na temat czym jest Zamość dla kultury europejskiej. Teksty a także cała zgromadzona dokumentacja tłumaczyły zasadność wpisania Zamościa na tę listę. Ja osobiście się z tego bardzo cieszę, ponieważ to wyróżnienie powinno spotkać już wcześniej. (wywiad z prof. J. Kowalczykiem, "Kronika Zamojska" z 1992)
 * Prezydent Eugeniusz Cybulski - Zapytałem Zamoyskiego, czy nie można nawiązać stałego kontaktu z UNESCO. [...] Zamoyski namówił trzech ważnych ekspertów, którzy przybyli do Warszawy, by zwiedzili Zamość. Ja dostałem zadanie by goście wyjechali stąd zadowoleni. [...] Wkrótce przyszła z Paryża wiadomość: UNESCO poprze starania Zamościa. Przyszły wytyczne. Zleciłem wykonanie zadania WDI, więc tu pieczę nad wszystkim miała Maria Krzyżanowska. Z ramienia miasta dokumentacji pilnowała Barbara Skórzyńska. Przygotowanie dokumentacji zajęło ponad rok. Do Warszawy pojechał komplet dokumentów; polonez po dach i cała nyska. Był rok 1989. Siedzieliśmy jak na szpilkach. Pewnego dnia telefon. Proszą  do stolicy, by wręczyć miastu promesę z UNESCO. Na papierze czerpanym wielki dokument i po francusku przyrzeczenie, że miasto zostanie wpisane na listę światowego dziedzictwa. Za trzy lata. Takie przepisy. (za "Tygodnikiem Zamojskim" z 2012)
 * Czy "cała Europa: i światowa organizacja UNESCO, czy cała Polska ze swego budżetu nie może przywrócić Zamościowi dawnego kształtu? Wymagałoby to niewielu wyburzeń, zmian układu komunikacyjnego oraz wzniesienia fortyfikacji. Cztery wieki temu Zamość powstał w ciągu trzydziestu lat. Obecnie jego rekonstrukcja - przy odpowiednich nakładach - zabrała by zapewne trzy lata. Nakłady szybko zwróciłyby się dzięki turystom przyjeżdżającym do "polskiego Carcassonne". (felieton M. Rosalaka Smutek zdobytej twierdzy, "Rzeczpospolita" 5-5 III 2000)