Wg jednej hipotez lew był w herbie architekta Bernarda Moranda. Ze względu na wyrazistą, uniwersalną symbolikę, stanowił w architekturze baroku popularny motyw dekoracyjny, zwłaszcza lwie głowy. W Zamościu para całopostacjowych lwów znajduje się w fasadzie kamienicy ormiańskiej (nr 26), lew wygląda zza św. Marka z ambony Kolegiackiej. Pozostałe to lwie głowy, najwięcej w kamienicy Morandowskiej (ul. Staszica 25), we fryzie i portalu. Są nad wejściem głównym do katedry, w zwieńczeniu Nowej Bramy Lwowskiej, a pełnoplastyczne głowy (4) w figurze Świętego Piątka. Okazała głowa lwa – ujarzmionego - widnieje nad wejściem do ratuszowej oficyny (dawnego więzienia).