Ur. w Peresołowicach (Hrubieszowskie). Wykształcenie średnie odbierał w Zamościu, potem w Szczebrzeszynie. Studiował filozofię i teologię na Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat mieszkał w Rzymie, od 1833 na UJ w Krakowie, też proboszczem, gdzie w 1843 został doktorem i wybrany na dwa lata rektorem. Jednocześnie prezesem Towarzystwa Naukowego w Krakowie, nie pozostawił spuścizny naukowej. Zm. w Krakowie.


 * Smutny w rzeczy samej jest stan naszego wydziału teologicznego, składa się on w ogóle z wielkich głupców. I tak ks. Laurysiewicz, teraźniejszy rektor tak jest kompletnie głupi, iż w żadnej materii odezwać się nie umie, a przy tym nie umie żadnego języka, nie tylko obcego, ale nawet i polskiego, czego oczywiste dał dowody w swym zagajeniu i sprawozdaniu rektorskim, które każdy  szkolny żak lepiej by przeczytał. Nawet  własnej nędznej ramoty przeczytać nie jest w stanie, gdzie tylko natrafi na jakiś wyraz techniczny, natychmiast stanął i zaledwie po długim jąkaniu się mógł go przesylabizować.
Że zaś został rektorem, to stąd wynikło, iż między teologami on jest najstarszy, a  teologa na rektora wybrać wypadało, wreszcie jeśli nie naukowością, to przynajmniej swą łagodnością  i pokorą  pomiędzy swymi kolegami pierwsze trzyma miejsce. Nie wiem czy Uniwersytet nasz miał kiedy takiego nieuka, za swego naczelnika.
Zresztą poczciwe to "księżysko". (Fryderyk Hechel Człowiek nauki taki jakim był... Kraków 1939, t. II, s. 252, 299, 325)