Właściwie Kiślicz, pochodził ze Lwowa, był dziekanem kapituły lwowskiej. Kolegiatę objął w 1600. Przebudował budynek Infułatki, umieszczając w bogatym, zaliczanym do najpiękniejszych w Polsce portalu swój herb Prus z inicjałami NKDZ. Jego fundacji jest też wiszący w Kolegiacie wielki obraz św. Mikołaja, na którym kazał umieścić swój wizerunek. Ufundował też kościół w Szczebrzeszynie (tam jego portret), był też proboszczem szczebrzeskim i wikariuszem generalnym w Chełmie. Także fundator ołtarza w kościele dominikanów we Lwowie.
Testamentem z 14.000 zł. Zapisał 1000 zł na ubogich studentów Akademii zamojskiej, ponadto 10 tys. na seminarium lwowskie, złożył też ofiary na msze w zamojskich i lwowskich kościołach, a egzekutorami obok lwowskiej kapituły i magistratu, uczynił zamojską kapitułę, Akademię i burmistrza.