Kalendarze Stanisława Duńczewskiego wychodziły w 1726-1736 i 1742-1776 (także po jego śmierci, w pozostałych latach we Lwowie) pod tytułem Kalendarz Polski y ruski, kilkakrotnie tylko jako Kalendarz rzymski, ruski, niemiecki, saski, hebrejski (np. 1730). W 1728 zgodnie z nazwą dołączono kalendaria ormiańskie i hebrajskie. Raz wyjątkowo w 1731 nosił tytuł Uranometrya w którey kalendarz polski, ruski, niemiecki y saski, starorzymski, turecki, arabski, egipski, perski, assyryiski, indyiski, greków, abisynów y koptyów, murzyński, hebrejski y żydowski, zgoła Europy całey, Azyi, Afryki y Ameryki. Ukazywały się w paru wersjach, czasem aż czterech (folio, mała i duża czwórka a także 12-tka lub 16-tka). Mniejsze miały bardziej praktyczny charakter i obok kalendarza mieściły tylko prognostyki astrologiczne z czterowierszami, tabele do nakręcania zegarków  i spisy jarmarków. W 1736 Duńczewski zrezygnował z bardzo szczegółowych przepowiedni rocznych (rewolucje roczne), na rzecz kompendiów informacyjnych.
Zawierały je zwykle większe (ok. 40 stron) kalendarze, najczęściej z obszernymi, drukowanymi w odcinkach artykułami popularno-naukowymi, zręcznymi kompilacjami z wielu dzieł, materiałami informacyjnymi, porady. W kolejnych latach ukazało się 16 odcinków - Geografii Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego - wszechstronne kompendium wiedzy o Rzeczypospolitej dot. historii Polski sięgającej I wieku (!), geografii, ustroju i przyrody (przechowywano potem zebrane razem odcinki, wyszedł potem osobno Traktat o starostwach). Wyróżniała się Praktyka gospodarska (3 cz.) i Inwentarz gospodarski (8 odc.). Poczytne były artykuły w większości o charakterze "scientia curiosa", jak Wiadomość o monetach od czasów starożytnych, Raritates polskie, Wiadomości botanoskopiczne, Obserwacje bardzo dziwne i wielce ciekawe,  Wiadomości bardzo dziwne (dalej j. w.), Chronologia różnych i dziwnych rzeczy, Fizyka przedziwna, itp. Duńczewski w Kalendarzach tworzył też legendę o Janie Zamoyskim. Kalendarze dedykowane były różnym osobom, opatrzone ich herbami, z poświęconymi im panegirykami. 
Kalendarze przesycone były treściami w duchu epoki, nie pozbawionymi niedorzeczności, przesądów, fantastycznych faktów, tak wyśmiewanymi przez oświeceniowców. 50 roczników kalendarzy Duńczewskiego było prawdopodobnie najbardziej masową świecką publikacją w Polsce XVIII w. Dochodziło nawet do nielegalnych wydań poza Zamościem. Kalendarze mimo dużych nakładów "zaczytywane"nie zachowały się w komplecie do czasów współczesnych.