Jakkolwiek związane nierozłącznie tutaj rozgraniczono punk jako subkulturę i muzykę (Muzyka punkowa). W Zamościu pierwsi, jak siebie określali „załoganci” na pocz. l. 80. zbierali się przed Klubem MPiK w Rynku Wielkim (dzień) i przed pawilonem ZURiT na Orzeszkowej (wieczór) i tu właśnie regularnie „opiekowani” przez milicję/policję, później jeszcze przed WDK. Łączyła ich „domowa” marihuana, paliło ją wtedy w Zamościu kilkadziesiąt osób. W 1983 pojawiła się pierwsza punkowa „kapela” „Lyddit”, a 9 V 1987 w kazamacie doszło do pierwszej punkowej imprezy „Punk w Podzieniu” (z udziałem legendarnego węgierskiego „Kuss”/”QSS”). Wiosną 1989 głośnym wydarzeniem stał się punkowy ślub w ratuszu, z przemarszem środkiem ul. Lubelskiej i weselem w „Zurcie” z punkami z całego kraju (a nawet ze Szwecji i Czechosłowacji). W 1989 w amfiteatrze wystąpił też legendarny „KSU”.
W 1989 odbył się największy koncert „Punk w Bramie”, w nowym punkowym miejscu Starej Bramie Lubelskiej. Potem kolejnym stała się „Parkowa” (do jej pożaru), wymieniany też potem „Grotex”, „koniec świata”, „u Sikora”. Ostatnie miejsce związane z zamojską młodzieżą alternatywną spod znaku punk to kolejny adres przy Orzeszkowej – słynna w tych kręgach „trójka”, blok z nieformalnym ich klubem w piwnicy. Pod „trójką” siedziało czasem nawet do pół setki osób. Trzon zamojskiego punka stanowili zawsze „ludzie” z tego osiedla. Z końcem l. 90. zamojski punk skończył się bezpowrotnie, gdy załoganci dorośleli i rozjeżdżali się po świecie. Od 2000 nie było już w Zamościu zespołu punkowego. Odbyły się jeszcze trzy koncerty przyjezdnych „Kapel” - 11 II 2011 w barze „Owca cała” (punkowy zespół ze Słowacji), następne w kazamacie bastionu I - 22 X 2016 i 30 XI 2018 (frekwencyjny sukces i katastrofa).
PUNK W ZAMOŚCIU
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: P
- Kategoria: PP-PZ
- Odsłon: 100