Był niezwykle dbałym o przestrzeganie reguł życia zakonnego. Nie chciał przyjąć żadnych urzędów w zakonie, często spełniając tylko obowiązki wikarego. W zakonie przeżył 45 lat. Pochowany w Zamościu. Dosłużył się za życia miana „świętego”. W Hagiografii Polskiej... (1719) wymieniony jako "świątobliwy" wśród około trzystu postaci, nie tylko bogobojnym życiem ale ratunkiem i ulgą niesioną zapowietrzonym słynący.
* Ukazywał się po swojej śmierci - Oycowie moi! nie wiecie, tak święty Reformat nie dawno w Zamościu umarł. Na takie wieści z Sokala do Zamościa przybyli Bernardyni, aby upewnić się o prawdzie tego widzenia. W kilka dni później o. Beniamin ukazał się innemu zakonnikowi.