Nazywany był też Obrazem Matki Boskiej Łaskawej. Znaleziony został podczas pożaru Przedmieścia Lwowskiego 7 IX 1689, nietknięty ogniem w pogorzelisku domu Wawrzyńca Zielotyńskiego (obok kościoła św. Krzyża). Obecny w mieście biskup Mikołaj Świrski w uroczystej procesji prowadził obraz do Kolegiaty, lecz upatrując w tym wolę Boga zostawił go w kościółku bonifratrów, przed którym nie dał się dalej nieść, stawszy się ciężarem ponad siły niosących. Odtąd wierni zaczęli doznawać cudów miłosierdzia Bożego w swych potrzebach spisanych przez zakonników w rękopisie z 1756 (47 cudów do 1780). Po kasacie bonifratrów obraz otrzymały siostry miłosierdzia i umieściły w kościele po franciszkanach (najpierw w ołtarzu głównym, potem w kaplicy), następnie po klaryskach (1791-1812), skąd wraz z nimi znalazł się w kościele św. Katarzyny w Szczebrzeszynie (ołtarz gł.).
* Rycinę obrazu (T. Troczkiewicz) opisał E. Nowakowski (1903) – Obraz M.B. z Dz. J. w koronach jak częstochowski w ramkach czworogrannnych, nad któremi w górze oko Opatrzności w promieniach; wyżej większa korona, z pod której rozchodzą się w obie strony oslony sfałdowane, ramkę z dołu podtrzymują po bokach dwaj aniołkowie; niżej kościół o dwóch wieżach na górze, a po bokach z lewej strony anioł w habicie bonifraterskim, a po prawej inna jakaś osoba (może św. Jan Boży?). Podpis: „Effigies gratiosa Beatissimae V. Marie (sic) apud Fr. Fr. Misericor diae miraculis clara Zamoscii”
* Rękopis ze spisem cudów przechowywany w Archiwum Kolegiaty nosi tytuł Morze Łask, Darow, Faworow Boskich, Niebieskich Nieprzebrane przez ręce Naydostoynieyszych Matki Boskiey Maryi Panny w kościele WW OO Bonifratrów w Zamościu na pociechę klientow do siebie w różnych przygodach udaiących się, od wielu lat hoynie wylane, Teraz od pewnego Prezbitera tegoż Zakonu Pratiessa, przez zebranie dawnych i teraznieyszych codziennych cudów na widok publiczny remonstrowane Roku Pańskiego 1756.
* Zachowała się Historia o Cudownym Obrazie Nayświętszey Maryi Panny w kościele WW Oyców Bonifratrów w Zamościu krótka relacya o początku Obrazu tegoż.