Był synem przybyłego z Sambora bednarza Marcina (1768-1826). Jeden z bogatszych mieszczan Nowej Osady w 2 ćw. XIX w. Występował często jej imieniem np. w sprawie budowy kościoła, odszkodowań, ogrodzenia cmentarza. Jeden z jego trzech domów wynajął burmistrz na kancelarię. Nieźle władający piórem, w l. 40. swój temperament wyładowywał w ciętych pismach kierowanych przeciw burmistrzowi.