Tym określeniem w przeszłości nazywano nachodzące miasta pożary, epidemie, powodzie, a także trzęsienia ziemi. W okolicach Zamościa, a więc nie wykluczone i w samym Zamościu 22 VII 1802 pojawiła się szarańcza.
Nieliczni zamościanie odczuli je wieczorem 4 III 1977, gdy dotknęło płd-wsch. Europę. Na pocz. VI 1990 na Słonecznym Stoku zauważono kołyszące żyrandole i drżenie mebli. Zatruwane były niegdyś rzeki przez zakłady przemysłowe. W 1992 najwięcej kar za zatrucie płacili: WPEC 117 mln, WPPM 105 i ZE 93. W VII 1994 doszło do zatrucia ryb w Łabuńce ściekami z galwanizerii WZMot. (aż 7-krotnie stężenie cyjanku) i rzeką płynęły ławice śniętych okoni, karpi, szczupaków. Obrona cywilna ludności.