Ur. i zm. w Zamościu (daty prawdopodobnie niedokładne), znany też jako rabin Joel II (wnuk innego Joela rabina i cudotwórcy), chociaż nigdy nie praktykował jako rabin, był mędrcem talmudystą. Opuszczał miasto by interweniować jako cudotwórca, było to źródłem jego utrzymania. Pielgrzymowano do niego, do Zamościa zobaczyć go, złożyć hołd. Miał status uczonego, zatwierdzał swoim podpisem księgi z zakresu religii, Kabały i magii.  Zachował się opis takiej interwencji w Poznaniu.  Jak napisał później jeden z uczonych - sławny we wszystkich krajach które odwiedziłem, ten rabin o ostrym umyśle, biegły we wszystkich sztukach, nasz mistrz Joel Baal Szem z Zamościa czynił cuda, potem wskutek Boskiego osądu postradał rozum i zgasł przedwcześnie.

 * Opowieść o cudzie Baal Szema z Zamościa - W Poznaniu w piwnicy dużej kamienicy ukazały się siły nieczyste, zamknięto ją na siedem spustów, z czasem zajęły mieszkania, czyniły szkody, aż mieszkańcy się z nich wynieśli. Gmina poprosiła o pomoc słynnego Halperna z Zamościa. Po zaklęciach demony oznajmiły mu, że kamienica należy do nich, bo zapisał ją demonicy pewien jubiler, który miał ją za drugą żonę. Rabi przeklął demony i kazał w 26 godzin opuścić dom, przepędzając je do puszczy.
W innych wariantach opowieści - mężczyzna (na ogół złotnik zamieszkały w Poznaniu), który poślubił Lilit i zamieszkał z nią w piwnicy swego domu, równocześnie wiodąc życie u boku swojej prawdziwej żony i dzieci. Po ich śmierci dom opanowały demony będące potomkami Lilit, a próbowali je przepędzić rozmaici cudotwórcy właśnie z Joelem z Zamościa na czele.