W 1924 bez pracy pozostawało ok. 150 rzemieślników i robotników, gł. związane z murarstwem  i stolarstwem. 15 I  odnotowano 750 rodzin bezrobotnych w mieście (400 zakwalifikowano do zasiłku). W 1931 bezrobotni stanowili 6%. W 1938 wśród 14.135 osób pow. 18 lat nieczynnych zawodowo było 3198, ale zarejestrowanych bezrobotnych między 1 I i 1 XII wzrosła z 914 do 1276. W 1957 poszukiwało pracy 560 osób. Wielki głód pracy panował w l. 60. wśród kobiet, była m.in. duża liczba niepracujących żon oficerów TSWL. Do znacznego zmniejszenia bezrobocia przyczyniło się powstanie "Delii".
Bezrobotni na terenie miasta: 1991 - 3519, 1992 - 5466, z tego 2641 kobiet, 512 z wykształceniem wyższym, 2749 na zasiłku, 1995 - 5614, z tego kobiety 3142, 3142 na zasiłku, 2075 powyżej 12 m-cy, 1997 - 3774, z tego 2209 kobiet, 762 na zasiłku, 1865 pow. 12 m-cy), 1999 - 4600, 2000 - 5381, 2005 - 5462 (prawo do zasiłku 333 osoby), 2010 - 4100, 2011 - 4220, 2012 - 4827, k. 2015 - 4031, tj. 1950 kobiet i 2081 mężczyzn w Zamościu, 2018 - 6788, k. 2019 - 6050.
Bezrobotni w % ogółu mieszkańców
: 1992 - 8,5%, 1997 - 5,5%, 1999 - 6,7%,  2005 - 8,1%
Bezrobotni w % w wieku produkcyjnym: 1999 - 13,9%, 2001 - 20,4% (w kraj 17,3), k. 2005 - 18,9%, k. 2010 - 15,1,9%, k. 2011 14,7%, k. 2012 - 16,5% (Lublin 9,6, wojew. lubelskie 13,5, W-wa 4,3, kraj 12,9, p. zam. 15,5, p. biłg. 8,2, p. tom. 15,0, p. hrub. 19,1), k. 2013 - 16,5%, k. 2014 - 14,8%,  k. 2015 - 14,0% (wojew. lubelskie 12,0), k. 2016 - 12,3% (3520 bezrobotnych w mieście), k. 2017 - 11,0% (w VI w mieście bez pracy 1581 m. i 1640 k.), k. 2018 - 10,0%, k. 2019 - 9.7%, k. 2020 - 9,8%, k. 2021 - 8,7%, k. 2022 - 7,7%.


 * W 1930, jak pisała "Rzeczpospolita" (nr 39) władze miasta zażądały od bezrobotnych, otrzymujących zasiłki, aby spłacali je robotą przy jakichś inwestycjach. W odpowiedzi ch zastępy udały się pod magistrat, następnie do wewnątrz, zniszczyły urządzenia biurowe i dopiero po dwóch dniach policja uśmierzyła awantury. 
 * Zarząd Miasta w 1936 wydał w okresie zimowym bony żywnościowe dla bezrobotnych w zamian za pracę. Z zapotrzebowanych do odśnieżania kilkudziesięciu osób stawiło się kilku, reszta nie przyszła z braku ciepłej odzieży. Tego samego roku do magistratu udało się 150 osób (w tym 100 kobiet) żądających zamiast zup suchego prowiantu. Do 18-tej nie ustąpili mimo interwencji policji, w końcu ustąpił burmistrz.
 * W 1967 w mieście notowano 87 "nierobów".