Ur. w Pazar nad Morzem Czarnym (Turcja), jego ojciec był z pochodzenia Egipcjaninem. Mieszkał kolejno w Izmirze (później trzy lata pływał jako majtek na statku angielskim), Władywostoku, Wilnie, w 1917 wiezieni na Sybir, dzięki przekupstwu wysadzeni w Marszańsku pod Moskwą, od 1920 ponownie w Wilnie. Przed ślubem w 1912 przeszedł na katolicyzm. Od 1934 w Tyszowcach. Od 1905 w zawodzie piekarza, od 1916 prowadził piekarnię na terenie Rosji, w 1927 został mistrzem. W 1931 otrzymał obywatelstwo polskie (wcześniej występował jako (Izir Abdullah-Ogli). Do Polski przybył z synem Bolesławem, w 1934 zamieszkał w Tyszowcach, wynajmował piekarnię przy ul. Kościelnej. W przetrwaniu okupacji pomagał turecki paszport. Po jej spaleniu 22 VIII 1944  przeniósł się z rodziną do Zamościa.
Ich piekarnia znajdowała się najpierw krótko w Nowym Rynku, przy ul. Ormiańskiej 18 (w podwórzu, 3 pracowników), potem przy ul. Bazyliańskiej, w dawnej drwalni szpitalnej (ob. w tym miejscu nowa kamienica przy ul. Ormiańskiej), a później jeszcze od 1971 krótko przy ul. Grodzkiej 20 (5 prac.). Była to w swoim czasie bardzo popularna firma piekarska, a nie tylko miejscową sławą cieszyły się słynne chlebki na miodzie, czy z rodzynkami i cynamonem. W 1952 na kilka lat władze zamknęły zakład. Mieszkali na ul. Partyzantów, od 1953 w Domu Centralnym od strony ul. Kościuszki. Mieszkańcy Zamościa pamiętali Stefanię (1892-1974), Wilniankę, z d. Sobolewską, dystyngowaną "Turczynkę", elegancką, odróżniającą się strojem, nadgorliwą katoliczkę, zajmującą w Kolegiacie miejsce w mieszczańskiej loży.
W 1958 piekarnię przejął Bolesław, a Antoni pod koniec l. 50. zamieszkał we Wrocławiu, tam kupił piekarnię, odwiedzał pierwszą żonę Stefanię (podczas takich odwiedzin zm. w zamojskim szpitalu). Spoczywa z synem i pierwszą żoną na zamojskim cmentarzu.


 * W dyskusji o kuchni regionalnej - w lubelskim dodatku GW (2010) - najlepsze cebularze i chlebki z rodzynkami robił Abdullach Ogły w Zamościu. Lata pięćdziesiąte, sześćdziesiąte.