Takiego określenia, użył ks. bp Jan Śrutwa. Oficjalnie przyjazd papieża do Zamościa ogłoszono 10 I 1999 listem pasterskim. Na spotkanie z Ojcem Świętym wybrano teren przed kościołem p.w. Matki Boskiej Królowej Polski. Biało-żółty ołtarz z hasłem "Mocni Nadzieją", nawiązywał do architektury ratusza i kościoła, a przyozdobiły go m.in. żywe kłosy zboża (proj. arch. Maria Gmyz). Tron papieski wykonał Stanisław Juszczak z PLSP (wzorowany na watykańskim i tronie z Zamku Królewskiego).
Papieski śmigłowiec wylądował 12 VI 1999 o 17.31, wcześniej zataczając koło nad miastem. Papieża powitał m.in. Jan Zamoyski z wnukiem Andrzejem. Papież na kilka minut wszedł do Katedry, później wjechał ul. Staszica (wyjechał Grodzką) na pusty Rynek Wielki i zszedł na chwilę do stojących na schodach radnych. Papamobile wolno przejechał ul. Piłsudskiego, Peowiaków i Wyszyńskiego, błogosławiąc zgromadzonych, pod szpital swego imienia (gmach poświęcił z samochodu o 18.26). Po przejściu przez kościół, papież stanął o 18.36 przed zamojskim ołtarzem, by odprawić Liturgię Słowa. Wielkie to szczęście i wprost oszałamiająca radość, że pośrodku tego wielkiego zgromadzenia wierzących, skupionych wokół nowej świątyni Matki Bożej Królowej Polski w Zamościu, zasiada Biskup Rzymu i przewodniczy naszej modlitwie do Boga! - witał Gościa nasz biskup. Papież przyjął Honorowe Obywatelstwo Zamościa, poświęcił m.in. korony MB Łaskawej, a diecezji ofiarował kielich mszalny. Po ostatnich słowach Zostańcie z Bogiem. Dobrej niedzieli opuścił zgromadzenie i o 19.55 odleciał do Warszawy. Od przylotu upłynęły 144 minuty. Od opuszczenia papamobilu, papież przemierzył po Zamościu łącznie ok. 100 m. W uroczystościach uczestniczyli także kardynałowie: Józef Glemp (prymas Polski) i Miroslav Vlk (prymas Czech i przewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy), który o 14.30 odprawił mszę św., Angelo Sodano (sekretarz stanu), Franciszek Macharski i Henryk Gulbinowicz, arcybiskupi: Giovanni Re, Józef Kowalczyk (nuncjusz), Marian Jaworski, Bolesław Pylak i Józef Michalik, kilkunastu biskupów, ponad 400 księży. Na plac celebry przybyło ok. 230 tys. osób (nie licząc witających na trasie), w tym ok. 2 tys. ze Wschodu, przyjechało ok. 20 tys. samochodów i kilkanaście pociągów. W 30-stopniowym upale udzielono pomocy ok. pół tys. osobom, hospitalizowano 148, służbę pełniło 1900 policjantów. Transmisję z Zamościa (TVP 2) oglądało 5 mln 145 tys. widzów, było ponad 100 dziennikarzy. Trwałą pamiątką pozostała też odnowiona część miasta (katedra, kamienice, jezdnie).

* Dziś Ewangelię o nawiedzeniu odczytujemy na ziemi zamojskiej. Jakże raduję się, że możemy przeżywać ją razem, we wspólnocie Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej. Jest to diecezja młoda, ale o jakże bogatej tradycji religijnej i kulturalnej, sięgającej XVI wieku. W tę tradycję od samych początków wpisują się żywe kontakty ze Stolicą Apostolską, których szczególnym owocem była sławna Akademia Zamojska (...) założona przy poparciu papieża Klemensa VIII. Niemym, ale jakże wymownym świadkiem spuścizny wieków jest zamojska Kolegiata, którą dane mi było podnieść do godności Katedry. Kryje ona w sobie nie tylko wspaniałe zabytki architektury i sztuki religijnej, ale również prochy tych, którzy tę wielką tradycję tworzyli. Cieszę się, że dziś, nawiedzając to piękne miasto i ziemię zamojską, mogę powracać do tego wielowiekowego skarbca naszej wiary i kultury. fragment "zamojskiej homilii", który nie został odczytany (!) w Zamościu. 
* Najbardziej pouczające i najpiękniejsze, w moim odczuciu było spotkanie z papieżem w Zamościu. Urzekła mnie tam skromność dekoracji, dzięki czemu bardziej można było skupić się na tym co Papież mówi (Paweł Hertz - pisarz i krytyk literacki dla KAI).
 * Msze i nabożeństwa z Papieżem w telewizji 1998