Wodowany 3 VIII 1968 o godz. 13-tej w Szczecinie w Stoczni A. Warskiego, pływał 10 lat i 5 miesięcy 17 dni 8 godzin i 30 minut. Matką chrzestną była Halina Szczudłowska (osobne hasło) - pielęgniarka, żołnierz I Armii WP. Wraz z nią na uroczystość przybyła delegacja miasta (50 osób) i jeszcze prawie drugie tyle mieszkańców Zamościa.
Był to 166 statek powstały w stoczni, 9-ty tego roku, uniwersalny drobnicowiec PLO (7,5 tys. DWT, drugi po "Zakopanem", a przed "Zabrzem") z serii tzw. jeziorowców (pływały na jeziora kanadyjskie), specjalnie w tym celu skonstruowany (wzmocniony kadłub, mniejsze zanurzenie, pochylony komin). Zaprojektowany przez Zb. Anosewicza, kosztował 0,5 mld zł. Miał 138 m długości, 17,5 m szer., wyporność 7.200 t., 12 m wys., silnik o mocy 8 tys. KM, 5 ładowni, w tym chłodnia na 600 t, 44 czł. załogi, też ew. 12 pasażerów. Banderę podniesiono 18 II 1969 w Gdyni, a pierwszy rejs pod dowództwem kpt. Tadeusza Siorka ruszył 4 dni później do Ameryki Północnej. Był statkiem Polskich Linii Oceanicznych.
Odbył ich 47 (kilkanaście przez Atlantyk, ponadto na Morze Północne, do tropików). Miał miejsca dla podróżnych (12). Wystrój wnętrz nawiązywał do patronującego statkowi miasta (obrazy W. Zina,  T. i A. Szumigajów, W. Żurawskiego, M. Kędry, M. Iwańciówa, pamiątki, m.in. skóra lamparta z Zoo). Przedstawiciele załogi odwiedzali Zamość.
Statek zatonął 20 I 1979 u ujścia Skaldy (Holandia), płynąc do Antwerpii.  , Staranowany został o godz. 20.42, we mgle przez 2-krotnie większy japoński samochodowiec "Jienei Maru" (1400 aut na pokładzie). "Zamość" wracał z Kanady, z 47 rejsu, wioząc celulozę d Finlandii (2 tys. t), urządzenia do fabryk celulozy w Kwidzynie (500 t) i łój (660 t) dla Finów, Holendrów, Rumunów i oczywiście Polski. Akcja ratunkowa trwała 4 min., 55 osób dostało się na brzeg. Jako ostatni zeszedł kpt. Zbigniew Gniadowicz, ostatni z kilkunastu, którzy dowodzili "Zamościem" (m.in. Bronisław Korcz, Romuald Łuczyk, Henryk Rytwiński, Roman Śledziński). Wrak odholowano na bagnisty brzeg, pozostał w mulistym dnie rzeki. Wrak złomowali Holendrzy, prawni właściciele (PLO zrezygnował z kosztownego wydobycia). 11 VI 1981 po uzgodnieniach z PLO Zamość objął patronat nad m/s "Domeyko" z 1961.
Od 1984 pływa masowiec "Ziemia Zamojska" (27-tysięcznik wodowany w Argentynie), z herbem Zamościa na dziobie. Matką chrzestną statku jest Janina Gąsiorowska z Zamościa. 180,3 dł., 23,1 szer., 48,6 wys. od stępki po szczyt masztu, kubatura 5 ładowni 34,8 tys. m3, nośność 26,7 tys. ton, silnik 7840 KM, śruba 5-skrzydłowa, szybkość 26 km, zasięg 10 tys. mil morskich, 22 os. załogi. Wśród wielu rejsów "zaliczyła" żeglugę po Missisipi. Współcześnie pływała pod banderą liberyjską, w 2012 statek kupili Rosjanie ("Sakhalin").
PŻM podarowała miastu kotwicę "Ziemi Zamojskiej" (7 ton), którą 28 V 2013 ustawiono na Rynku Solnym, jest też kotwica przy zespole szkół nr 3. 25 IX 2015 odsłoniętą przy Bursie nr 2 kolejną podarowaną również przez PŻM (340 kg).