Popularnie nazywana "Namysłowiakami" (od 1982 Polska Orkiestra Włościańska im. K. Namysłowskiego). Założył ją w rodzinnych Chomęciskach Karol Namysłowski, przekształcając parafialne kółko muzyczne w większy zespół, złożony z okolicznych wieśniaków. Po raz pierwszy wystąpili w 1880 podczas pasterki w kościele w Starym Zamościu. Coraz popularniejsza w okolicy, 27-osobowa już kapela przemianowana została 4 XI 1881 w stały zespół pod nazwą Włościańska Orkiestra Karola Namysłowskiego. We wrześniu następnego roku wyruszają w pierwszą podróż do Zamościa (koncert w teatrze przy ul. Żeromskiego 11), gdzie koncertują co pewien czas, czasem w antraktach (zajaśniało 18 białych parcianek, każda z czerwonym pasiakiem, przyjmowanych ognistymi oklaskami, 1884).
Później występują też w Krasnymstawie i Lublinie (teatr letni - takiej publiczności nie pamiętano od bardzo dawna, 1884), potem w Radomiu i Kielcach, a w 1885 pierwszy raz w Warszawie na wystawie rolniczej, wszędzie zyskując wielką sympatię publiczności. Polskie stroje i melodie ludowe, niespotykany aplauz, powodują, iż władze rosyjskie cofają orkiestrze na kilka lat zezwolenie na występy.
Przełomowe znaczenie ma koncert w Spale dla Aleksandra III (1891). Car zachwycony grą zezwala Namysłowiakom na występy w całym imperium. Twórca orkiestry komponuje nowe utwory, przygotowuje nowe programy i powiększa zespół do 50 osób. Rozpoczyna się "złoty okres" w dziejach Namysłowiaków. Do wybuchu pierwszej wojny światowej zjeżdżają całe Królestwo Polskie (prawie co roku występują w Warszawie, głównie na Dynasach, zakontraktowani na codzienne koncerty. Przemierzają Rosję, Ukrainę, Białoruś i Litwę, grając m.in. w Petersburgu (1896 i 1913), Moskwie, Kijowie, Charkowie, Smoleńsku, Mińsku, Jekatyrenburgu, Odessie, Libawie, Połtawie, Kownie (1905 - na ulicach pierwsze od 42 lat afisze polskie zapowiadające ich 4 koncerty), Wilnie i innych miastach, wracając do niektórych wielokrotnie. Podczas koncertu w Petersburgu car Mikołaj II udekorował Namysłowskiego orderem św. Jerzego a muzycy otrzymali koperty z pieniędzmi. W 1910 zagrali na Jasnej Górze. W 1911 występują poza granicami zaboru, m.in. w Krakowie, Lwowie, Pradze i Wiedniu, Tarnowie, Zakopanem (łącznie 59 miast i 119 koncertów). Nie doszły do skutku koncerty w Niemczech, gdyż zażądano od nich wyłącznie niemieckiego repertuaru. Orkiestra liczyła wtedy 70 muzyków (1906 - 54.
Rolę orkiestry w budzeniu ducha narodowego porównywano z pisarstwem Sienkiewicza i obrazami Matejki. Ustalił się zwyczaj, iż pierwszą częścią ludową dyrygował Karol, a drugą symfoniczną jego syn Stanisław. Chłopscy muzycy wykonywali nie tylko utwory Chopina, Moniuszki, Wieniawskiego, ale również Verdiego, Wagnera, Mozarta, Schuberta, Liszta, Czajkowskiego, Saint-Saensa, Griega, Lehara, Glinki, Musorgskiego, a  współcześnie także Lutosławskiego i Krenza. W 1915 na jej czele stanął Stanisław Namysłowski.
W 1919 Namysłowiacy wystąpili po raz pierwszy na Pomorzu (Gdańsk, Gdynia). W 1925 doszło do triumfalnego tournee po Stanach Zjednoczonych (stroje kosztowały Namysłowskiego 24 morgi czarnoziemu). 45-osobowa orkiestra w ciągu 84 dni występuje 80 razy, aż w 14 stanach, koncertując m.in. w Nowym Jorku (w samej Metropolitan Opera House), Waszyngtonie, Chicago (6 koncertów), Filadelfii, Bostonie, Detroit, dokonują nagrań - 10 płyt dla wytwórni "Victor", uhonorowani zostają "Gwiaździstym Sztandarem" zob. Orkiestra Włościańska im. K. Namysłowskiego w USA 1925 i 1984.
W latach 20-tych występowali także w Rumunii. Nadal tradycyjnie, najpierw wiosną, a potem po żniwach, jesienią, ruszali z koncertami po Polsce. W ciągu pierwszego półwiecza trzon orkiestry stanowili muzycy ze Starego Zamościa i Chomęcisk oraz Udrycz i Wisłowca (ok. 60%), a także Wierzby, Majdanu Sitanieckiego i ...Zamościa (9 muzyków).
W miesiąc po opuszczeniu Zamościa przez Niemców, pod nieobecność Namysłowskiego, orkiestra dała pierwszy koncert pod batutą Stanisława Splewińskiego. Następnego roku krótko prowadził ją Stanisław Bryk. Pod koniec 1945 wrócił Namysłowski i od przyszłego sezonu Namysłowiacy ruszyli jak dawniej w objazd kraju. 19 X 1946 pierwszy raz po wojnie wystąpili w Warszawie (36 muzyków), najpierw w Radzie Ministrów, następnie w "Romie", razem 9 koncertów. W 1947 wyjechali na  Ziemie Zachodnie (koncert od Sopotu po Wałbrzych). Dużo koncertowali (1952 - 182 koncerty), ale wkrótce ograniczono występy do 3 województw. Tworzy się złą atmosferę wokół "kułackiej" orkiestry, skażonej występami w kapitalistycznej Ameryce. Przez dwa lata - jak wspominał z goryczą S. Namysłowski "dzięki" ministrowi Sokorskiemu zespół nie otrzymywał żadnych subwencji i kiedy to zespól niepewny jutra prawie się rozpadł.
W 1954 prywatna dotąd orkiestra otrzymuje status stowarzyszenia. Część pamiątek trafiło wtedy do muzeum, reszta niszczała w zaniedbanym dworku. 1 V 1957 otrzymali dzięki PWRN nowe sukmany i stroje. W 1957-58 orkiestra daje aż 173 koncerty dla 95 tys. słuchaczy. Później przychodzą lata gorsze i lepsze na przemian. W VI 1958 dają 6 koncertów we Lwowie, a także Sokalu, Rawie Ruskiej. W 1966 orkiestra dała 33 koncerty (m.in. Zakopane), przejechała 2,5 tys. km. Orkiestra nie odzyskuje już dawnego blasku i splendoru. Utrzymuje się z przeważnie doraźnych dotacji i subsydiów.
W l. 60. przenosi się do zamojskiego PDK (1970 - połowę dojeżdżających). W zespole pojawiają się stali soliści (1965), od 1966 nagrywano cykliczne audycje radiowe, dzięki którym ich muzyka dociera do wielomilionowej publiczności (co miesiąc w czwartek 10 min.). Powstaje przy orkiestrze studium kształcące następców zaawansowanego wiekiem zespołu. 12 II 1966 utworzono Stowarzyszenie Orkiestra Włościańska. W 1968 orkiestra wystąpiła 68 razy.
Po śmierci Stanisława Namysłowskiego, 32-osobową wówczas orkiestrę prowadził 1963-67 Czesław Kęstowicz, potem 1967-69 Zbigniew Pawelec, 1969-75 Józef Przytuła, 1975-77 Ryszard Zańko, 1977-85 Adam Kowalczyk, 1985-86 Wojciech Sander, 1986-2006 ponownie J. Przytuła. Z orkiestrą współpracował od 1972 lubelski kompozytor Włodzimierz Dębski (komponował dla orkiestry, tu koncert z okazji 70. urodzin). Orkiestra jeździ tradycyjnie po całym kraju, występuje w ZSRR, NRD, Czechosłowacji, Bułgarii. W 1973 wystąpili po raz pierwszy w TV.
1 VII 1978 zasłużona dla polskiej kultury orkiestra otrzymała długo oczekiwany status zawodowego zespołu artystycznego - Przedsiębiorstwo Państwowe "Symfoniczna Orkiestra Włościańska im. K. Namysłowskiego" (decyzja z 27 VI). Położono wtedy większy nacisk na muzykę symfoniczną w repertuarze orkiestry. W 105 koncertów dla 100 tys. osób. W 1981 "Namysłowiacy" zostali odznaczeni Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą OOP i otrzymali własną siedzibę w Nowej Bramie Lwowskiej (po gruntownej adaptacji od 1991 sala koncertowa 210 m2, 150 miejsc). W 1984 występują wraz z zespołem tańca UMCS na festiwalu we Francji (jedyny z 27 zespołów bisujący, w galowym koncercie grali finał), Turcji i po kilkudziesięciu latach ponownie w USA oraz Kanadzie - łącznie w 29 dni 26 koncertów, 14,5 tys. widzów (osobne hasło: Orkiestra ... w USA).
Po powrocie z zaoceanicznego tournee (wrócili wszyscy) nastąpił kolejny kryzys (zespół zmalał do 17 osób). Po jego zażegnaniu orkiestra występuje m.in. w RFN, jeździ po kraju z operą dziecięcą Gucio i Złota Gęś, przygotowała prawykonanie XVIII-wiecznej Mszy do NMP W. Słoczyńskiego (podczas ZLT 1989 i z chórem 1993), wyjeżdżają na Ukrainę (1991, 1993) i Białoruś (1994). W 1975-90 dali 1696 koncertów dla 1.423 tys. osób, a ponadto wystąpili dla Jana Pawła II w 1987 (620 tys.) i w Dożynkach na Jasnej Górze w 1983 (300 tys.). Orkiestra nigdy jednak nie wystąpiła podczas Dożynek Centralnych Warszawie.
"Namysłowiacy" posiadają w dorobku płyty długogrające (Moje strony 1971, Tęgo mi grajcie 1978, Kolędy 1981, monograficzna płyta z utworami K. Namysłowskiego 1981 i Ziemio zamojska 1985) oraz CD Przybądź nam (1995). Z orkiestrą występowały gościnnie słynne śpiewaczki: Krystyna Szczepańska (1944), Bogna Sokorska (1982), a także Bogdan Paprocki, Bernard Ładysz, Mieczysław Wojnicki, Jarema Stępowski. Orkiestra organizowała koncerty symfoniczne, w 1993 występując z repertuarem Haendla, Vivaldiego, Bairda, Góreckiego.
W 1987 z 35 muzyków i wokalistów 7 mieszkało na wsi. W 1991 w skład orkiestry wchodziło 36 muzyków (skrzypce I - 7, skrzypce II - 5, altówki - 2, wiolonczele - 3, kontrabasy - 2, flety - 2, obój - 1, klarnety - 2, fagoty - 2, rogi - 3, trąbki - 2, puzony - 3, perkusja - 2), 7 solistów, konferansjer, dyrektor-dyrygent i 15 pracowników administracyjnych. W tym czasie jeszcze 12% składu stanowili rolnicy żyjący z pracy na roli. W 2006 było 45 muzyków i wokalistów. Do dłużej pracujących w orkiestrze należeli: Tadeusz Stopa, Zofia Monastyrska, Władysław Monastyrski, Henryk Tomiło, Stanisław Pilip, Henryk Gruszka (muzycy), oraz pierwsza w dziejach solistka Irena Domina-Dużyńska (1969-95), Elżbieta Jasina-Kozyra (od 1976), Stanisław Kondrat (1975-93) i Jan Kostrubała (1966-2003, także waltornista, odszedł jako ostatni włościanin w orkiestrze) - soliści. Najdłuższym stażem legitymował się altwiolinista Franciszek Galarda (od 1935, koncert z okazji 60-lecia, zm. 1998). Aż 73 lata grał w orkiestrze Wacław Mazurek (1893-1987). Przez kilkadziesiąt lat związani byli z nią Andrzej Kostrubała, Piotr Słupecki, Bronisław Ołtarzewski, Jan Kłapouchy, Krzysztof Błaszczak, Tadeusz Tchórz i inni.
Orkiestra doczekała się monografii (A. Bryk Karol Namysłowski i jego orkiestra 1961, wyd. poszerzone 1980, 1992). Od 1991 orkiestra jest organizatorem Zamojskich Dni Muzyki. W bibliotece posiadała ok. 400 ponadstuletnich rękopisów.
Mimo różnych, okresowych tendencji orkiestra jest wierna przesłaniu Karola Namysłowskiego, popularyzując muzykę inspirowaną folklorem. Namysłowiacy są zespołem niepowtarzalnym w polskiej kulturze, którego charakterystyczne stroje zna prawie każde polskie miasto. Są z pewnością też orkiestrą wyjątkową w skali światowej.
W 2007 orkiestrę obejmuje Tadeusz Wicherek, który dokonuje w krótkim czasie znacznych zmian w stylu pracy, repertuarze. Konsekwencją  tych działań była w 2008 zmiany nazwy, odtąd jest to Orkiestra Symfoniczna im. K. Namysłowskiego.

PŁYTY LP
Moje strony, 1974. śpiew Irena Domina, Jan Kostrubała. A - Witamy Was - polonez, Spod Zamościa - mazur, Zawierucha - oberek, Śniło mi się śniło - kujawiak, Błyskawiczny - oberek, Katarynka - walczyk, Tańcuj Maryś, tańcuj - wiązanka, B - Kuba Jurek - mazur, Moje strony - oberek, Leniwa baba - walczyk, Młodzian - krakowiak, Spojrzyj na mnie - mazur, Mazur "Ach", He, He, He - polka.
Tęgo mi grajcie, 1975. A - Tęgo mi grajta - mazur, Wawelski smok - krakowiak, Na pastwisku - oberek, Niedzielna - polka, Namysłowiacy - polonez, Ciach go smykiem - polka, Wawel - marsz, Na bok z drogi - mazur, B – Do Chomęcisk - polka, Wiejskie odgłosy - oberek, Fajno było - oberek, Wianek wiejski - wiązanka, W karczmie - oberek, Siwy konik - mazur.
Symfoniczna Orkiestra Włościańska im. K. Namysłowskiego z Zamościa, dyrygent Adam Kowalczyk śpiew Irena Dużyńska, Elżbieta Kozyra, Stanisław Kondrat, Jan Kostrubała, 1983. A - Maciek Zięba - fantazja, Z piekła rodem - mazur, Śmieszka - polka, Krakowianko luba - mazur, Karnawałowa - polka, Na dożynkach - oberek, B - Jeszcze się ożenisz - krakowiak, Kusy Janek - mazur, Olesia - polka, Maciek - mazur, Brońcia - polka, Matulu kochana - mazur, Hetmański - marsz.
Ziemio Zamojska, 1988. A - Ziemio Zamojska, Lament matki zamojskiej, Niech uderzą akordy, Rośnie Zamość nowy, B – Wesele Małgosi, Na Wawel, Kuba Jurek, Rośnie proso.

 * Ojciec Karola długo przeciwny poczynaniom syna, nie lubił orkiestry, dopiero po prestiżowym zaproszeniu na wystawę gospodarczą kupił instrumenty i pierwsze stroje: niebieskie kamizele z błyszczącymi guzikami, brązowe sukmany, lity pas, długie buty i rogatywka z haftem kwiatów.
 * Bolesław Prus - Niejaki Namysłowski, muzyk zorganizował orkiestrę z samych chłopów. Proszę posłuchać jak ci ludzie grają i zobaczyć, jak oni wyglądają przy dobrym pokarmie, jak umieją trzymać się kupy, jeżeli znajdą się w ręku człowieka, mającego organizatorskie zdolności. Rozkosznie patrzeć na tych ludzi. Pomyślcie teraz, że znalazłoby się więcej takich Namysłowskich. "Kroniki tygodniowe", "Kurier Codzienny" z 12 II 1891
* W lesie pod Lublinem, w czasie przejazdu orkiestry p. Namysłowskiego na jedną z furmanek napadło kilku uzbrojonych drabów i strzelając z rewolweru ściągnęli z wozu puzon wartości 70 rubli oraz odcięli walizkę od powozu, w którym jechała siostra p. Namysłowskiego ("Gazeta Lubelska", 1899).
  * Usiadło ich na estradzie kilkudziesięciu w białych świtkach, wysokich, lśniących czarnych butach...
Usiedli spokojnie karną gromadą.
Czekają.
Zwolna wychodzi i występuje przed nich - orkiestry tej twórca Karol Namysłowski. Człowiek krzepki jeszcze, choć już siwizną przyprószony.
Daje znak batutą. - Chwila ciszy. - Potem drugi znak.
I naraz - jakby sto szabel o sto szabel uderzyło - niecąc tysiące iskier.
Zerwał się niby podjęty nagłym wichrem śpiew mazurowy. Leci z delikatnych piersi skrzypiec - z kolosalnych gardziołów trąb - ze smukłych szyjek fletów - leci i napełnia całą salę tętentem znanym a miłym - barwami ziemi polskiej - obrazami wspomnień, które niemal widzą oczy porwanej muzyką duszy. I czasem zdaje się: tak słońce spojrzy i rzuca złoto w wartki nurt szalejącego potoku górskiego – milionem diamentowych lśnień zaroi się fala i niknie. A czasem zdaje się: pędzi pułk krakusów, burzą polskich chorągiewek bijąc w nieprzyjaciela. A czasem zdaje się: oto odpustowy jarmark przesuwa się jaskrawym korowodem, barwnych chust i ubrań kobiet wiejskich, pawiemi piórami krakusek, sznurami czerwonych i różowych korali – bezlikiem kolorów wszystkich, które zdobią ludzi – stosami leżą na kramach jarmarcznych i z pogodnego nieba patrzą na ziemię i z ziemi, z łąki i z pól kwiatów mnóstwem patrzą ku niebu.
Idzie mazur – dzwoni podkówkami – okręca się i migoce w około nas, to zawinie oberka – to buchnie śpiewem… A potem wkradają się weń tony ciche miłosne – kiedy w noc gwiaździstą, zdyszane piersi chłoną rzeźwe powietrze, kiedy pachnie upajającą wonią ziemia czerwcowa – a serca luba słodycz kochania oplata pieszczotą tkliwą i marzącą…
Pieśń polska płynie i płynie w dal liliowo-świetlistą i wnika w perły rosy – w te pocałunki, które noc daje kwiatom i wraca do złotych zbóż – do bławatów – do jaskrów – do jaśminów i bzów – do całej przyrody naszej, z których wyrosła z której krew, życie i duszę wzięła… (J. Majkut Karol Namysłowski w służbie sztuki, Warszawa 1948)
 * Po koncercie w Wilnie w 1902, który oburzony generał-gubernator określił prawie polskim powstaniem, muzykom na pamiątkę urżnięto pompony od sukman, Karola wyniesiono na ramionach, miasto ofiarowało zegar z brązu i malachitu z dedykacją Wydobywajcie nutę rodzoną spod serc, spod serca, spod szmat siermięgi.
 * W lubelskim dzienniku z 22 V 1911 napisano, że orkiestra po koncercie w Lublinie, ruszyła do Warszawy, skąd miała się udać do Londynu na sezon koncertowy. Do tego wyjazdu jednak nie doszło.
 * Z inicjatywy K. Namysłowskiego cała orkiestra w 1920 r. wstąpiła jak jeden mąż w 42 osoby do wojska by pomóc ojczyźnie (W. Mazurek).
 * Franciszek Galarda wspomina pierwszy wyjazd - Było to w 1937 . Do Lublina jechaliśmy wozem drabiniastym. Po drodze daliśmy kilka koncertów. Potem przez dwa tygodnie w parku w Helenowie w Łodzi, podczas wystawy.
*
Powieść Ku Jutrzni Emilii Wielowieyskiej  (1913) - Roześmiana radośnie, w białe sukmany przybrana orkiestra Namysłowskiego!! Władysław Korycki Trzy powiastki (1926) - jedna Walek muzykant o Namysłowiakach.
 *
Orkiestra podczas Dni Zamościa w 1939 - Dużą atrakcją dla Zamościa był występ w Parku Miejskim znanej w całym kraju orkiestry regionalnej (...) Publiczność oklaskiwała świetne mazury i inne utwory ludowe Namysłowskiego, które wzbudzały szczególne zainteresowanie. Stosunkowo nieliczny komplet muzykusów świadczy o tym, ż orkiestra przeżywa trudności finansowe. Społeczeństwo Zamojszczyzny w oparciu o miarodajne czynniki winno dołożyć starań, by orkiestra Namysłowskiego, niegdyś chluba naszego regionu, mogła osiągnąć właściwy poziom tak pod względem organizacyjnym, jak też i szkolenia młodzieży w muzyce.

 * W 1945 grali w orkiestrze: Tadeusz Bryk, Michał Śliwiński, Kazimierz Mikliński, Kazimierz Jastrzębski
, Andrzej Wilk, Grzegorz Wytrusz, Zbigniew Baranowski, Jan Ziąbkowski, Jan Kwiatkowski, Jan Waśko, Józef Bosak i kapelmistrz Szymkowski.
 * W 1989 L. Łojewski kupił w Los Angeles płytę z utworami Namysłowiaków: Aż do nocy i Owczarek kompozycji K. Namysłowskiego tłoczoną
ok. 1919 przez General Phonograph Corporation New York, którą przekazał orkiestrze.
 * O występie w Niemczech. Kto oczekiwał chłopskiej siermiężności musiał się czuć mile rozczarowany. Sposób gry tej jedynej w swoim rodzaju w całej Europie orkiestry, nosi raczej cechy arystokratycznej prostoty i godności. Duży aparat wykonawczy jest wyczulony na delikatne wydobywanie dźwięku i jego klarowność. Zadziwia kunszt instrumentalistów, szczególnie należy zaważyć delikatność gry instrumentów dętych blaszanych, podkreślający taneczny charakter wykonywanych utworów. Z naszych wyobrażeń o chłopskiej siermiężności muzyki ludowej odnajdujemy jedynie prostotę formy kompozytorskiej – w szerokim znaczeniu tego słowa – ludowo-wczesnoklasyczną melodykę.
Czasami pojawia się w przygrywkach radość modulacji, która przypomina brzmienie Smetany czy Dworzaka. Partie wokalne są krótkofrazowe i o prostych rymach. Niektóre tercjowe równoległości w duetach są echem pierwotnych śpiewów dawnych muzykantów. Gdy sopranistka śpiewa przy kołowrotkach, całość przyjmuje cechy teatru muzycznego. Głosy solistów są szkolone, choć nie pozbawione miłej dla ucha pewnej dźwiękowej prostoty.
Bezsprzecznie pierwotnym elementami ilustracyjności muzyki są naśladującymi naturę instrumenty dęte rytmicznie ćwierkające ptaszki, becząca koza, kumkające żaby. Kicz? Biada temu, kto tak powie. Koncert jest sielsko-bezpretensjonalny, dynamiczny i wesoły, a publiczność serdecznie się bawi. Przy wesołej polce śmieje się nawet do taktu razem z muzykami. Prawie wszystkie utwory są nam w formie polskich tańców narodowych. Oberek, kujawiak, mazur są pokrewne temu co jest nam znane dzięki Chopinowi jako mazurki. Anna Pieczykolan i Janusz Fik tańczą do tego tak synchronicznie jakby byli jedną istotą. Tancerze, soliści i orkiestra występują w przepięknych barwnych strojach, tylko dyrygent czyni tu wyjątek – jest w czarnym fraku. (za „Haller Tagblatt z 29 X 1997, tłum. T. Ziąbkowska)
 * Stowarzyszenie Włościańska Orkiestra im. K. Namysłowskiego
powstało 27 VI 1966, prezesami byli kolejno: R. Rayss (1966), Cz. Kęstowicz (1966), S. Niedźwiedź (1987). W. Bednarski (1970), J. Przytuła (1973), R. Dziwura (1975), wiceprezesi: B. Ołtarzewski (1966), F. Chałupka (1966), F. Galarda (1967), T. Reder (1968), B. Ołtarzewski (1969), F. Galarda (1971), R. Dziwura (1973). S. Kowalik (1975), sekretarze: R. Zańko (1967), J. Pałka (1967), R. Dziwura (1968), S. Kowalik (1973), U. Pupiec (1974).
 * W komitecie obchodów jubileuszu w 1958 wśród 42 osób, obok marszałka Sejmu i ministra kultury z Zamościa znaleźli się: I sekretarze KP i KM PZPR, przewodniczący PPRN i PMRN oraz z-ca  tego drugiego, przewodniczący KP i KM FJN, prezes PK ZSL a także dyrektor szkoły muzycznej, dyrektor I LO, dyr. PLSP, dyrektor szpitala, zawiadowca stacji PKP oraz M. Pieszko, S. Miler, Z. Sawnor (adwokat), dwaj oficerowie LWP F. Ilnicki, Z. Parat) i oczywiście S. Namysłowski.

 !!! Najstarsza na świecie orkiestra symfoniczna gra bez przerwy od 1773 w Bergen (Norwegia). Słynna orkiestra Filharmoników Wiedeńskich powstała w 1883.