Znany był jako obraz Matki Bożej Różańcowej (znajdował się od 1618 w kaplicy o tym wezwaniu), w przeszłości niezwykle kosztownie przybrana (korony, sukienki, łańcuchy, wota, rubiny, perły, złoto), na co dzień za firanką ze szkarłatnego, haftowanego złotem atłasu. W 1727 oprócz wielkiej ilości wotów, wymienia się inkrustację szaty obrazu czterystoma perłami.
W XVIII w. uchodziła za ikonę ruską - "czarną Madonnę" przywiezioną przez Jana Zamoyskiego z wojen moskiewskich, stąd nazwana współcześnie MB Hetmańską. Ukryty pod srebrną barokową sukienką (ob. w muzeum) obraz, jak okazało się po konserwacji (1982), ufundował w 1618 notariusz zamojski Wojciech Moldorfus (członek bractwa?). Jest to malowana temperą na desce (163x104 cm) Madonna z Dzieciątkiem typu Hodegetria (tak jak częstochowski obraz) w gwiaździstej granatowo-zielonej szacie z 5 niewielkimi scenami w górnej części (po środku Trójca Św., po obu stronach sceny z Bogiem Ojcem i aniołami, niżej powiązane z nimi Zwiastowanie i Narodzenie). W 1988 MB Zamojską umieszczono obok prezbiterium (w nawie bocznej), przyczyniając się do ożywienia istniejącego dawniej kultu obrazu, później przesłaniany obrazem kultowym Jezusa Miłosiernego. Od 2020 w Muzeum w Infułatce.


 * Obraz w 1671 - Srebrna sukienka była haftowana złotem i perłami, Matka Boska miała dwie szczerozłote zausznice z diamentami, przy kołnierzu rubiny i perły, na szyi złoty łańcuszek, dwa sznury pereł, srebrne serduszko oprawione w złoto, w dłoni korale z perłami. Głowy Maryi i Dzieciątka wieńczyły pozłacane srebrne korony wysadzane drogimi kamieniami, zakończone wielkim złotym krzyżem. Syn Boży odziany był w złotą sukienkę w wytłaczane kwiatki. Srebrną szatę Maryi też zdobiły wytłaczane kwiaty a dołem słowa Jezus i Maryja. Obraz zasłaniała na co dzień szkarłatna atłasowa firanka, haftowana u góry złotem i srebrem. (za B. Sawą)
 * Za Kalendarzem Duńczewskiego z 1758 - miał być przywieziony przez Jana Zamoyskiego ze Smoleńska. Jak pisze Nowakowski – mylił się – bo Zamoyski umarł przed oblężeniem Smoleńska (1611), nie biorąc jednak pod uwagę wcześniejszych wypraw moskiewskich. O pochodzeniu obrazu przesądziła współczesna konserwacja obrazu.