Obóz przy ul. Piłsudskiego, na gruntach Czujkiewicza i Gołębiewskich Niemcy wybudowali na pocz. 1941. Prowadziło do niego wejście na przeciw koszar i gospodarcze przy ul. Okrzei. W 16 barakach i kilku stajniach stacjonowały oddziały Wehrmachtu. W 2-piętrowej kamienicy Kasprzaków mieszkał szef obozu. Z końcem X 1941 przeniesiono tam z Karolówki pozostałych jeńców jeńców  (Stalag 325). W związku z utworzeniem przez Niemców w Zamościu Ośrodka Przesiedleńczego i rozpoczęciem wysiedleń Zamojszczyzny w barakach umieszczano wysiedlonych.
W ciągu pierwszego miesiąca osadzono tu 7055 osób, a do III 1944 przez obóz przeszło 41.080 osób ze 116 wsi. Najwyższy stan osiągnął 5 VI 1943 - 12.018 osób. Po wstępnej selekcji wysiedlonych dzielono na podlegających germanizacji (domieszka krwi niemieckiej), zdolnych do pracy (14-60 lat), dzieci i osoby starsze, oraz chorych i ułomnych. W tragicznych warunkach sanitarnych, bez ogrzewania, podłóg, dziennie umierało niekiedy do 30 dzieci. W obozie zmarło ponad pół tysiąca osób (głównie na tyfus plamisty). Od XI 1943 co tydzień wysyłano po dwa 1000-osobowe transporty do Łodzi, skąd skąd trafiała na roboty przymusowe do Rzeszy i do Oświęcimia, gdzie większość zginęło w komorach gazowych (w I-szym transporcie 10 XII 1942 wysłano z obozu 644 osoby). Dzieci trafiały w okolice Warszawy (m.in. Garwolin, Siedlce, Pilawa, Łaskarzew, Łosice), zimą umierając w nieogrzewanych wagonach. W obozie przetrzymywano ludność nie tylko i wysiedleń, ale i pacyfikacji, za pomoc partyzanom, tu przesłuchiwaną i torturowaną (barak nr 2 i szkoła nr 3 w pobliżu), a ofiary grzebano często na terenie obozu lub przy ul. Szwedzkiej. .
Od II 1943 do obozu trafiali też żołnierze BCh i AK. W V 1943 pozostało 500 osób, po czym wskutek pacyfikacji obóz zapełnił się ponownie, w tej fazie więźniów wysyłano także na Majdanek. 10-15 VIII 1943 nastąpiły masowe zwolnienia. Przed likwidacją obozu zostało 200 osób potrzebnych  do jego utrzymania.
Kierownikiem zamojskiej filii Centrali Przesiedleńczej w Łodzi był hauptsturmfuhrer Hutte, w jego imieniu obozem, jako jego komendant, zarządzał do VI 1943  unterscharführer Artur Schütz sadysta i morderca (w 1947 kara śmierci), następnym obersturmbannführer Hermann Krumey. Bestialstwem odznaczali się też inni funkcjonariusze obozowi: Bruno Jende, Karl Gunner, Edward Weil, Oskar Gruszczyński. Okrutnymi śledztwami w obozie kierował inny esesmann Kurt Schlitter (od VI 1941 szef gestapo w obozie). Zbrodniarze ci nie ponieśli żadnej kary.
W 1978 stanął tam pomnik Ofiar faszyzmu, a w 2002 obok odsłonięto tablicę (Tablice).

 * Kwalifikowanie więźniów w obozie: I - Niemcy rodowici i spolszczeni, II - przeznaczeni do germanizacji, III - nadający się do pracy, IV - pozostali, w tym dzieci do 14 l. i dorośli pow. 60 lat.
 * Baraki: nr 2, 3 lub 4 - komisja kwalifikacyjna, nr 5 - wstępna rejestracja, nr 6, 7 lub 8 - więźniowie I i II grupy, , nr 9 i 10 - więźniowie III grupy, nr 12 - więźniowie IV grupy, nr 9a, 16, 17 - dzieci i starsze osoby.

 * w pewnym okresie całe gromady mieszkały po prostu na dworze, koczując na drewnianych chodnikach, bez względu na pogodę. Czasami deszcze padały nieprzerwanie kilka czy kilkanaście godzin.


* Zachowana pieczątka - Chief der Sicherheitspolizei und des SD Umwandererzentralstelle Posen. Dienststelle Litzmannstadt. Zweigstelle Zamość, UWZ-Lager.