Pięciu obcych władców stawało w murach miasta. W 1698 i 1699 Zamość gościł cara Piotra Wielkiego - twórcę nowożytnej Rosji, jednego z najwybitniejszych władców w historii Europy.
Jedynym obcym królem, który wszedł do Zamościa był  Karol XII - władca Szwecji. latem 1704 po poddaniu się miasta bez walki, podejmowany w pałacu, zwiedził urządzenia obronne, obejrzał cekhauz, zezwolił na grabieże, polecił mieszkańcom zdanie posiadanej broni, a na miasto nałożył wysoką kontrybucję (nawet na Akademię, która sprzyjała mu) i po 5 dniach wyjechał. Po kilku tygodniach  idąc od Lwowa 30 IX jeszcze raz wszedł do Zamościa. Pół wieku wcześniej (1656) spod murów twierdzy zawrócił bezskutecznie oblegający Zamość Karol X Gustaw.
Natomiast pierwszym cesarzem (Piotr Wielki nosił ten tytuł od 1721), który stanął w Zamościu był cesarz rzymsko-niemiecki Józef II - władca Austrii, najpierw w 1773 (wcześniej był tu dla przygotowania wizyty minister cesarski i generał), później jeszcze, w 70 koni, stanął tu rano 8 VIII 1780. Podejmowany był przez ordynatów. Przyjął m.in. infułata i rektora.
Ostatni dwaj cesarze, rosyjscy, przybywali tu interesując się twierdzą i ich pobyt miał charakter ściśle wojskowy. Pogromca Napoleona Aleksander I był w Zamościu aż 5 razy! Inspekcji twierdzy dokonał 15-16 VI 1829 (od 9.00 wieczorem, przez 13 godzin) jego następca Mikołaj I z cesarzową (w Zamościu zatrzymał się też dwa lata przed koronacją, 12 IX 1823). Z uwagi na charakter wojskowy wizyt nie nadawano im rozgłosu, zdawkowo wspominane przez prasę. Kilkudniowy pobyt upamiętniło wystawienie przez teatr specjalnej, alegorycznej sceny na jego cześć. W 1857 zwiedził Zamość wielki książe Mikołaj Mikołajewicz, trzeci syn cara.
W Zamościu zmarł król cygański Janusz Kwiek. W 1990 zwiedził Zamość następca tronu belgijskiego ks. Filip. W l. 90. Zamość posiadał przedstawiciela w Klubie Zachowawczo-Monarchistycznym (Krzysztof Kapłon).