W 1945 zarejestrowanych było w mieście 39 obwoźnych lodziarzy, z których połowę mieszkało przy sąsiadujących ze sobą uliczkach: Słonecznej (9), św. Piątka (5), Radosnej (2) i Folwarcznej (1), rok później tylko 16-tu. Eliminowano je ze względów sanitarnych. W l. 60-tych charakterystyczne wózki lodziarskie zastąpiły stałe "budki", niektóre o wyróżniającej się architekturze (Rynek Solny, plac autobusowy, Nowy Rynek).
Popularną lodziarką za ratuszem była Czopkowa z Generałówki. Na lody chodziło się jednak do Ładyńskiego i Pachuty, konsumowało zwykle na ulicy. Największą renomą cieszył się Ładyński (1960 - prod. 6400 kg), popularnością ustępował mu Pachuta. Na Nowym Mieście lody kupowano w zielonym pawiloniku między rynkiem i kościołem, u Sienickiego (1960 - 1350 kg). Bywalcy wspominają płonące lody w "Ratuszowej". Pierwsze lody przy stoliku, na powietrzu wprowadzono w otwartej w 1966 kawiarence PSS przy Pl. Wolności. Przy końcu l. 80. w "Delicjach" (Rynek Wielki 9) wprowadzono znakomite wtedy lody z "Iglopolu" Dębica. Na pocz. lat 90-tychNa lody chodziło się  do Bachty (ul. Lubelska) - długie niedzielne kolejki, później do dawnej szklarni obok parku, do Skrzypczuka, Kowala, później do Fabiana (w niedziele z termosem). Od 2005 są w Zamościu lody "Zielonej Budki", a od 2007 czynna jest najpopularniejsza w mieście lodziarnia w zach. części Rynku Wielkiego (latem pod parasolami). W 2019 otwarty przy ul. Pererca (róg Rynku Solnego) duży lokal Lody Produkcji Własnej "Bosko".