Ur. we Włodawie, poch. szlacheckiego, maturę zdał w Radomiu, studiował prawo (Odessa). W Zamościu od 1918. Został wtedy ławnikiem, od 1919 wiceburmistrzem (w międzyczasie służy jako oficer artylerii), w 1920-29 burmistrzem, także członkiem Sejmiku (1927) i Wydziału Powiatowego (1929). Z jego energiczną działalnością w ratuszu związany był znaczny rozwój miasta, szereg inwestycji i interesujących przedsięwzięć. Jego energii zawdzięcza miasto powstanie elektrowni, piekarni, łaźniparku (jeździł w jego sprawie do Warszawy), szkoły rzemieślniczej i freblowskiej, Dom Czynszowy, "Krople mleka", odbudowę Celi Łukasińskiego. Był prezesem oddziału Związku Stow. Spożywców. Potrafił połączyć w interesie miasta różne odłamy polityczne. Był popularny w mieście, wchodził do wielu komitetów, ze szczególnym zaangażowaniem podejmując działania o charakterze charytatywnym ("Gwiazdki", "Święcone", dom starców). W 1927 witał u bram miasta prezydenta RP. Wg Z. Klukowskiego - bardzo porządny człowiek, przez wszystkich lubiany i szanowany, starał się nikomu nie narazić, a swoje robić.
Zmarł przedwcześnie po ciężkiej chorobie. Pogrzeb stał się wielką manifestacją społeczeństwa Zamościa. Jego imię nosi jedna z ulic (wówczas zaproponowano Browarną). Spoczywa na zamojskim cmentarzu (D) - nowy pomnik z błędnymi datami śmierci i burmistrzowania.
Żona Amelia w 1930 odznaczona ZKZ. Jego syn Grzegorz (1918-1941), absolwent Gimnazjum, lotnik dywizjonu myśliwskiego, zginął pod Dunkierką. Córka Hanna Kosmalska-Murasiewicz (1914-1979), absolwentka gimnazjum, działaczka harcerska, po wojnie w Zakopanem (bibliotekarka), spoczywa na słynnym Pęksowym Brzyzku.