W Zamościu przebywał pierwszy raz prawdopodobnie w 1816, a w 1818-29 wielokrotnie (w 1822 aż 3-krotnie). W XII 1818 i III 1819 przybył by witać w Zamościu cesarza Aleksandra (brata). Wywarł wielki wpływ na kształt architektoniczny Zamościa, nadzorował postęp prac fortyfikacyjnych, którym najwięcej poświęcał czasu. Na jego wyraźne polecenie przebudowano ratusz i Kolegiatę, tak aby zatrzeć jej wotywno-zwycięski charakter. Był m.in. w 1823 (zwrócił uwagę na przygnębiająco brudny ratusz). Po wielkim pożarze miasta w 1827, z jego rozkazu odbudowywano pozarynkowe domy wg jednego wzoru. Z upodobaniem kontrolował stan gmachów rządowych, interesował się więzieniem i przebywającymi w nim więźniami, co jednak przynosiło dla nich odmienny od oczekiwanego skutek (miał nadzwyczajną pamięć, znał ich z nazwiska i z radością się z nich naigrywał). W 1829 był w Zamościu w drodze z Warszawy do Petersburga, z bratem Mikołajem, i ostatni raz przejazdem  7 VII 1830.


 * Katedra cała była wewnątrz malowana, ale W.Ks. Konstanty nielubowiciel sztuk pięknych, kazał wszystko zamalować i kościół jest tylko czysto wybielony. (ze wspomnień Ignacego Maciejowskiego żołnierza gen. Dwernickiego, 1831)
* W objeździe inspekcyjnym, który dopiero co ukończyłem, oglądałem z największą uwagą stan twierdzy Zamościa, równie jak roboty, które w niej w roku teraźniejszym uskutecznione został, miło mi jest wyznać, że trwałość onych nic mi do życzenia nie zostawił i niemniej winienem oddać sprawiedliwość czystości i umiejętności z jaką wykonane zostały. (Konstanty, X 1823)