Znamiona działalności kabaretowej miało przygotowanie w 1938 szopki zamojskiej. Elementy satyryczne nosiła amatorska twórczość pracowników RGO PKO (okupacja). Około roku działał kabaret powstały po rozwiązaniu w 1959 Teatru Ziemi Zamojskiej (Zofia Tracz, Krystyna Palikot, Marian Ciuraszkiewicz, Bogdan Stepanienko, Ryszard Kolibski, Antoni Wojno, Ryszard Feja). Na pocz. l. 60. działał "Kabaret Żołnierski". Ogłoszono też nabór do Kabaretu Literacko-Satyrycznego Klubu Inteligencji (kier. Henryk Skotnicki, premiera 14 II 1961 w "Ratuszowej"). W l. 60. pojawił się "No to co" przy Spółdzielni "Beton". Był również kabaret przy PMRN "Rajcowie" (ok. 10 osób, teksty pisał Tadeusz Konrad Sokołowski). Na przełomie 1966/67 czynny był  Klub Satyryczny "Przez dziurkę od klucza". W 1976 wystąpił w WDK kabaret "Osa" z Technikum Rolniczego. Na przełomie l.80/90. przy WUSW działał słowno-muzyczny zespół "007" o kabaretowym zacięciu.
W 1993-98 istniał kabaret "Tupet" (Marian Szewera, Jerzy Bałakut, Małgorzata Gumiela, Wiesław Mikuś - związany niegdyś z lubelskim kabaretem, Grzegorz Czuchaj i Sławomir Stasiak oraz manager Wiesław Oleszczuk). W ciągu półrocza zaprezentowali 9-krotnie program Będzie lepiej. Po rocznej przerwie 6 II 1997 wznowił działalność 100-tnym występem (5 osób, potem trzy - Szewera, Mikuś, Stasiuk), wystąpił m.in. na ogólnop. przeglądzie "Paka-97". W 2000 powstała w Werbkowicach "Szara Eminencja" m.in. z Szewerą, Stasiukiem i Bałakutem, ob. bez zamościan.
3-krotnym finalistą Turnieju Łgarzy w Bogatyni, a w 1991 "wicekrólem łgarzy" był Krzysztof Konopa. Satyrą amatorsko zajmowali się też Witold Jaruzel, Grzegorz Gryszczuk (1950-2013) i Henryk Woźniak, a przede wszystkim Marian Karczmarczyk (osobne hasło). 30 I 1987 doszło w Zamościu do prapremiery także tu przygotowanego przez MAK widowiska Wykopaliska z udziałem A. Zaorskiego i B. Smolenia i muzyką Z. Górnego.
Na 2007 przypadły działania niekonwencjonalnej, happeningowej grupy kabaretowej kelnerów z "Verony".


 * Piotr Linek - W Zamościu tradycja kabaretowa zamyka się w zdaniu złożonym, najpierw nie było nic, a potem był "Tupet".