Ur. w Zamościu, s. sędziego, absolwent Gimnazjum, student Politechniki Warszawskiej. Walczył jako ochotnik kilka dni pod Kockiem. Jeszcze IX 1939 nawiązał kontakt ze starszymi harcerzami by organizować w PZP podziemie. ps. "Witold". Był z-cą szefa powiat. biura informacji i propagandy ZWZ-AK, opracowywał dostarczane materiały. Aresztowany 20 II 1941, torturowany (był wysportowany, silny, ale po śledztwie nie mógł sam wstać, w takim stanie widziała go matka i siostra przez okno więzienia, za zgodą jednego z funkcjonariuszy), po kilku tygodniach wywieziony do Oświęcimia i tam półtora roku później (28 X) rozstrzelany.


 * Po jego aresztowaniu do matki - wspominała Irena Pacewicz -  która organizowała pomoc dla Żydów, przyszła delegacja gminy żydowskiej, aby powiadomić ją, że rozpoczęli modły o jego szczęśliwy powrót dodali, że modlić za innowierców mogą tylko w wyjątkowych okolicznościach.
 * Aresztowanie Pacewicza… wg J. Grygiela – 14 II 1942 wieczorem w mieszkaniu Bolesława Wojtasa przy ul. Spadek zebrali się Wacław Maliszewski, Zygmunt Pacewicz, Tadeusz Bajkowski, Jerzy Jabłoński, Edward Matuszak, Roman Miketta, Zygmunt Majkowski. Wskutek obserwacji czy donosu wszystkich aresztowano.
wg Ireny Pacewicz – 20 II 1941 nastąpiły aresztowania w Ubezpieczalni K. Rutkowskiego, M. Blaszyńskiego i M. Grzechnik. Pacewiczom doniesiono stamtąd. Zygmunta Pacewicza chciano wywieźć furmanką z miasta. Nie zgodził się. Bał się o rodzinę. Wyniósł co trefne do Miklińskich. Przed północą wtargnęli Niemcy. Rewizja trwała do świtu. Co prawda nic nie znaleziono, ale Zygmunta zabrali ze sobą. Irena chciała przekazać wiadomość znajomym i ostrzec ich. Matka Zofia, konspiratorka z I wojny, sprzeciwiła się. I miała rację, po kilku  godzinach ze strychu wyszedł tajniak pilnujący rodziny.
Datę aresztowania podaną przez p. Irenę potwierdza Z. Klukowski („Dziennik z lat…”), także nazwiska oprócz M. Grzechnik (ta wg Klukowskiego zatrzymana 17 III). (S. Myk)