Ur. w Düsseldorfie, w czasie I wojny światowej latał w słynnej eskadrze Richthofena, znał osobiście Goeringa, posiadał najwyższe odznaczenia z podpisami samego Hindenburga i Hitlera, był wysokiej rangi oficerem. Za specjalne zasługi dla Niemiec zwolniony z deportacji, dobrowolnie dołączył jednak do transportu z żoną i córkami, zostając w 1942 w Zamościu dowódcą policji w getcie. Później wysiedlony do Izbicy, potem kolejno na Majdanku, w Oświęcimiu i Mathausen, gdzie został zamordowany. Oschły i małomówny, był jednak - w opinii współwięźniów - człowiekiem prawym.