W l. 70. XIX w. podczas spotkań towarzyskich młodzi w Zamościu wybierali bilarda (osobne hasło), starsi zielony stolik (mężczyźni preferansa, kobiety bezika). "Gazeta Polska" z 1874 pisała - że życie towarzyskie w Zamościu prawie nie istnieje. Ludność intelligentna dzieli się na mnóstwo kółek, jedno od drugiego wyższych... spotyka się tylko liczniej w klubie, gdzie regularnie (wyjąwszy płci żeńskiej) kilka razy na tydzień uczęszcza dla zabicia czasu przy wiście, beziku, preferansie i bakarze (nowa gra komercyjna w rodzaju djabełka lub sztosa) i dla wzajemnego ogrywania się. Od 1887 w podrzędnych knajpach popularna była gra "dyrdymałka" (wcześniej w Lublinie jako bakarat bilardowy).
W resursie (ratusz) grano w l. 20. często do rana w pokera (wygrywano i przegrywano po kilka tys. zł) lub brydża. W Klubie Urzędniczym grywano w będącą rodzajem bilardu piramidkę, w Klubie Ziemiańskim w kręgle. W 1921 w związku z grami hazardowymi przeprowadzono rewizję w Domu Centralnym.
W l. 30. bywalców "Gontyny" i "Europejskiej" opanowała mania gry w domino, do jej zapaleńców należeli: Wazowski, Szczerbowski, Szczepaniec, Krauze, lekarze Bogucki, Branicki, Kulesza, z oficerów Balcewicz, Mucha (Miler poświęcił "dominikom" wiersz bardzo grafomanski W Europie). Po wojnie na Nowym Rynku panowały ruletki na ceratach z kwadratami, zgadywanki, loteryjki, koła szczęścia - jaskinia gry na świeżym powietrzu za 20, 40 zł, czarodzieje za 5 zł ("Życie Lub.", 1946). Po wojnie popularna była gra zręcznościowa "koniki", na przełomie l. 40 i 50. prowadził ją Zamościanin inwalida Michał Hałasa z ul. Bazyliańskiej d. 16 (w 1949 stawka 20 zł). Sławą karciarzy cieszyli się Rams, Cyc, Sadło. W pokera doskonale grali Ryszard Joachimiak i Wiesława Olejnik, w późniejszym okresie Jan Tomaszczuk, Leszek Bazan, Kazimierz Kmiecik, kolejne pokolenie reprezentował niezrównany Andrzej Klim, w swoim czasie bezkonkurencyjny. Mistrzem Zamościa w popularnej w l. 60-tych grze w "numerki" był Wojciech Wiszniowski. W okresie największego rozkwitu bazarów (1 poł. l. 90.) bardzo popularna była gra w "Trzy kubki" (proceder uprawiany przez oszustów).
W 1974 powstał w PDK czynny przez kilka lat Klub Rozrywki "Automaty" (5 maszyn japońskich i amerykańskich), później jako podległy ZPR Ośrodek Gier (kier. Jan Wardach), czyli pierwszy legalny hazard w Zamościu.
W 1991 otwarto "Club 21" (automaty, video poker) w "Jubilacie", oraz 1 X 1991 czynny do 4 rano Salon Gier "Club Maxim" z drink barem (ul. Staszica 27, piętro) - proponował bilardy, automaty losowe, poker amerykański. Całodobowy bilard oferowała kawiarnia "Caffe Black". Tego typu lokale miały na ogół niedługi żywot.
1993 rozp. Ministerstwa Finansów Zamość uznany został za jedno z 60 miejsc w kraju, gdzie można zakładać ośrodki gier (umieszczony na liście miejscowości turystycznych, ponadto miasta pow. 150 tys.).
W 1993 powstały salony gier "Na piętrze" (Rynek Wielki 9) i z końcem roku "Admiral Club" (kilkanaście automatów, kier. Andrzej Kostka) - w pierwszy dzień gracz stracił 23 mln zł. Od 1994 w dawnym "Roztoczu" czynny był salon gier W-wskich Przedsięb. Rozrywkowych, w 1996 przeniesiony do Hotelu "Jubilat", gdzie działa jako Poker Club "Tip Top". Z końcem l. 90. zakazano wypłacania wygranych i ta forma hazardu upadła. W 2009 w Zamościu stało 141 "jednorękich bandytów" (66 punktów). W 2016 w Zamościu na przeciwko hotelu "Renesans" otwarto dziesiąty salon gry, aż 4 znajduje się przy ul. Piłsudskiego.
W 2011 powstała inicjatywa otwarcia w mieście kasyna przy hotelu w koszarach, co spotkał się ze sprzeciwem, przede wszystkim mieszkańców os. Klińskiego (w ślad za nim miał niechybnie ściągnąć do Zamościa świat przestępczy). W 2015 inna spółka wystąpiła o lokalizację kasyna w piwnicach pod hotelem "Mercure", mimo protestów (wzrost prostytucji, trwonienie majątków, wzrost rozwodów), miasto dało zgodę na otwarcie. Kasyno otwarte zostało 26 IV 2019 w hotelu "Zamojski" (ul. Kołłątaja 2) - pozostałe dwa w województwie w Lublinie.


 * W V 2008 zamościanin w turnieju pokerowym wygrał 210 tys. dolarów.