W 1979 rozpoczęto budowę olbrzymiego Domu Partii przy ul. Partyzantów (na przeciw ob. Banku Pekao). Wobec sytuacji politycznej inwestycję po niespełna 2 latach przerwano, pozostała tylko część podziemna z rozległymi piwnicami (65x30 m). Budowy nigdy nie kontynuowano. W 1985 inwestycję przekazano Poczcie i Telekomunikacji. W niczym to nie zmieniło sytuacji. Rozległy żelbetonowy bunkier przy głównej ulicy ukryty w zaroślach, stopniowo krzewach i drzewach, zalewany wodą, stał się siedliskiem bezdomnych i marginesu śmietnikiem, nazywany przez okolicznych "wiecznym płotem". Pod budowę wywłaszczono w przeszłości 6 właścicieli na pow. 0,96 ha (zwrócono 0,6 w 12 działkach). Sprawa rewindykacji, jak i przyszłość tego miejsca znajduje się od kilkudziesięcioleci w impasie.