W 1955 zamieszkał w Polsce, autor słownika polsko-węgierskiego. Kilkakrotnie gościł w Zamościu, w 1959 uczestnicząc w sesji szymonowiczowskiej, następnie w 1968 - wykonał kilka rysunków, akwarel, litografii (5 prac w Muzeum), 1971, 1975 (odczyt w "Pax"). Miał też w muzeum wystawę akwarel (1958).

 * Z podróży do Zamościa w 1959 - Jechałem z Warszawy rannym pociągiem. W przedziałach szukałem znajomych, którzy też tym pociągiem mieli śpieszyć na Zjazd. Pociąg był pusty. Lokomotywa się zepsuła koło Nałęczowa. Staliśmy tam ponad trzy godziny. Uczestnicy Zjazdu cierpliwie wyczekiwali nadejścia spóźnionego pociągu. Byli słusznie rozczarowani, że poza mną nikt nie przyjechał. Musiałem ratować sytuację. (z Opowieści piórem i pędzlem)
 * Do Zamościa Csorba wybrał się  też ze znanym grafikami Tadeuszem Łapińskim i Adą Bednarską. - Zamieszkaliśmy w murach słynnej synagogi (dom wycieczkowy w jej sąsiedztwie). Władze zgodziły się na zrealizowanie naszej propozycji (...) niech z naszych prac powstanie teka grafiki z tematami zaczerpniętymi z tego miasta. Powstało dużo prac, zostały wystawione w w Towarzystwie Zamościan w Warszawie. Do pełnej realizacji naszych planów jednak nie doszło. (z Opowieści piórem i pędzlem)