Przy końcu XIX w. za opłatą wypożyczał książki introligator Dawid Fecher. Młodzież żydowska organizowała się w grupki i wspólnie wypożyczała książkę, którą w soboty ktoś na głos czytał pozostałym. W 1885 prenumerowano 251 egz. czasopism polskich, 264 rosyjskich, ponadto 8 francuskich i 6 niemieckich (w 4-krotnie większym Lublinie: 780, 493, 3 i 6) - razem 2 tys. egz. miesięcznie. Z 38 polskich tytułów najwięcej   zamawiano "Słowa" 23 i  "Bluszcza" 21 (w Lublinie 53 i 3, w Tyszowcach 12 i 7). W cukierni można było zajrzeć do 4 czasopism polskich, w klubie 9 ros. i 1 polskiego.
W 1960 sprzedawano miesięcznie 158 tys. egz. prasy, 1962 - 225,6 tys., 1965 - 257 tys. (w tym 35 tys. w prenumeracie). W 1965 sprzedano w mieście 2.666 tys. dzienników i czasopism (425 tys. w prenumeracie). W 1970 w Zamościu rozprowadzano dziennie ok. 3500 egz. "Sztandaru Ludu" i "Trybuny Ludu" 350, a wszystkich gazet i czasopism ponad 10 tys. Zamojski oddział PUPiK "Ruch" w mieście i terenie rozprowadzał rocznie łącznie 6 mln egz. prasy. W 1994 "Ruch" oferował w Zamościu 772 tytuły czasopism (m.in. 7 niem., 6 angl. i 4 francuskie - brak ros.), w tym 17 dzienników. Do 1996 czynny był salon prasy (miesięcznie sprzedaż kilkunastu tys. egzemplarzy).
W roku 1965/66 uczniowie 9 szkół podstawowych (4945 z 5390 uczęszczających do szkoły) przeczytało 109.452 książki.