W Zamościu od 1926, wcześniej w Kijowie. W Zamościu był czł. Rady Powiat. (1934). Mieszkał przy ul. Moranda, potem Kolegiackiej. Prowadził największą praktykę w mieście, dla wielkiego szacunku Żydzi tytułowali go panem profesorem (był on  tak wielki doktor, że nazywali go Pan Profesor), miał także liczne grono pacjentów pochodzenia polskiego. Był wiceprzew. TOZ i Klubu sportowego "Szomrija". W 1939 wyjechał do Lwowa, skąd z rodziną wywieziono go na Syberię, później w organizowanym na Wschodzie Wojsku Polskim. Po wojnie wyjechał do Kanady, działał w środowisku polonijnym.