Był Szkotem, dr praw. Studiował i wykładał we Francji, potem w Würzburgu, Tuluzie, przemieszkiwał kilka lat w Rzymie, a w 1596-97 na katedrze prawa w Zamościu (400 talarów rocznie). Mimo dobrego przyjęcia, nie czuł się tu jednak najlepiej (chorował), ale w Polsce bywał potem jeszcze wielokrotnie. Uważał się za sługę Zamoyskiego, był jego posłem i żołnierzem, publicystą. Był postacią barwną, lubianą, wnosił pomoc, rady w sprawach Akademii, twórczy ferment do intelektualnego środowiska w Zamościu.


 * Zamoyskiemu najczęściej towarzyszył Doktor Juris rodem Szkot profesor pandektów w Akademii z 400 talarów pensji rocznie. Człowiek biegły, znający świat, kilka lat mieszkał w Rzymie. (Bonifacy Vanozzi)